Polityka

Na placu Barnima w Gryfinie dzisiaj 17 kwietnia 2024 r. przed godz. 17 pojawił się Mieczysław Sawaryn, ponownie kandydujący na urząd burmistrza. Mieszkańców zaprosił na spotkanie otwarte. Przybyło ponad 160 osób. Kandydat na burmistrza nie przyszedł sam...

Plac Księcia Barnima I w Gryfinie staje się swoistym Hyde Parkiem. Można tam spotkać kandydatkę na burmistrza Magdalenę Pieczyńską, a swoje spotkanie organizuje Mieczysław Sawaryn. Do tego będą zbierane podpisy pod listami poparcia dla kandydatów do Parlamentu Europejskiego 2024. Wybory już w czerwcu.

Kandydat na burmistrza Chojny Jan Będzak spotkał się dzisiaj 16 kwietnia 2024 r. z grupą mieszkańców i przedsiębiorców, aby wspólnie omówić sposób korzystania z placu Konstytucji 3 Maja. Przyczynkiem do ogłoszenia i zorganizowania tego spotkania stały się plany obecnej burmistrz Barbary Raweckiej, która najpierw chciała plac zamknąć dla samochodów, a potem zmieniła zdanie i niespodziewanie ogłosiła, że będzie tam płatny parking (z dwiema pierwszymi godzinami gratis).

Szanowna Redakcjo, na swoim profilu na FB Mieczysław Sawaryn uruchomił serię wpisów pod tytułem „Kiedy słyszysz, że w Gryfinie nic się nie zmieniło...” i wymienia co zmieniło się za jego rządów. Nie będę odnosił się do tego, bo przecież burmistrzem jest od 2014 roku, więc jakąś pracą musiał się wykazać. Ale na jego profilu nie znajdziemy żadnego faktu krytycznie odnoszącego się do jego rządów. Dla równowagi więc podam argumenty (jedynie hasłowo z uwagi na obszerność materiału) wskazujące na to, że to było słabe rządzenie i czas już na zmianę.

Kandydat na burmistrza Mieszkowic, Krzysztof Tkacz, uzyskał poparcie Komitetu Wyborczego Wyborców Magdaleny Kowalskiej Aktywni 365 w II turze wyborów. Decyzja ta została ogłoszona publicznie.

Wczoraj ukazało się oświadczenie Anny Pęciak - wybranej tydzień temu radnej do nowej Rady Miejskiej w Gryfinie. Niestety ta kampania była bardzo brudna i hejterska. Ataki nastąpiły ze strony, po której nigdy bym się tego nie spodziewał. Ale życie weryfikuje pewne rzeczy. Plotki, intrygi, insynuacje nie mogą być paliwem do działania, a powinna nim być rozmowa, czy czasem nawet spór na wizje i programy - napisał w sowim oświadczeniu Rafał Guga, przewodniczący Rady Miejskiej w Gryfinie i kandydat na burmistrza Gryfina, który w I turze zdobył 2 042 głosy.

Magdalena Pieczyńska zdobyła najwięcej głosów w pierwszej turze wyborów na burmistrza Gryfina. Najwyraźniej uznała, że prawie już wygrała. Mówi się, że rozdaje stanowiska (sama tym plotkom nie zaprzecza), odwraca się od niedawnych sojuszników, niektórych nawet ze swojej macierzystej partii. Wpada w kolejne pułapki…

Komitet gminny pani burmistrz na stronach internetowych bezprawnie używa nazwy komitetu "Inicjatywa Samorządowa". To bezprawne, zupełnie niezgodne z przepisami używanie nazwy innego komitetu wyborczego do publikowania materiałów wyborczych! - ostrzega przed taką manipulacją starosta Wojciech Konarski.

To pojedynki jeden na jeden między kandydatami w gminach Gryfino, Chojna i Mieszkowice. Magdalena Pieczyńska z Mieczysławem Sawarynem. Barbara Rawecka z Janem Będzakiem. Andrzej Salwa z Krzysztofem Tkaczem.

Polityka, to sztuka dobrego rządzenia. W Gryfinie takiej nie uświadczysz. Ale co chwila ktoś się odzywa, że można bez polityki. Czyli jak? Po cichu i po układach?

Media zwane w naszym powiecie reżimowymi, chciały zrobić ustawkę dla kandydatów startujących w drugiej turze wyborów na burmistrza. Dostając kosza, uknuli prowokację.

Druga tura wyborów rządzi się innymi prawami niż pierwsza. Z wyborcami nie ma prostej matematyki, a wygrywa ten… No właśnie kto?

Razem możemy więcej. Działajmy wspólnie dla mieszkańców - ogłosili wspólnie Przemysław Górny i Jan Będzak. Obaj panowie w pierwszej turze wyborów samorządowych ubiegali się o fotel burmistrza Chojny. O reelekcję ubiegała się też obecna burmistrz Barbara Rawecka. Teraz w drugiej turze niedawny kontrkandydat Przemysław Górny popiera Jana Będzaka.

Z 5 punktów planu inwestycyjnego Mieczysław Sawaryn może odhaczyć jeden i to nie przez siebie wykonany, bo ta inwestycja drogowa nie leży w kompetencjach gminy.

Dzisiaj zdarzyło się coś dziwnego i szokującego zarazem. Jak się dowiedzieliśmy, bus, na którym widnieje logo znanej firmy, zatrzymał się w pobliżu miejsca, gdzie umieszczony był banner jednego z kandydatów na burmistrza. Kiedy bus odjechał, nie było także banneru wyborczego - informuje nas czytelnik.