Zrozpaczona matka opowiada o uzależnieniu syna. Ma ważny apel
Chciałabym opisać historię mojego syna. Ma 24 lata. Od małego był wykorzystywany przez znajomych, przeszedł terapię od alkoholu w Stanominie, był też w Ośrodku Monar. Zapowiadało się, że już jest dobrze. Było tak na początku. Znalazł fajną pracę, wyjechał do innego miasta. Jednak coś tam nie wyszło z pracą, nie poradził sobie. Wrócił do Gryfina. Tutaj znalazł pracę. Było super, dopóki znów nie spotkał znajomych i tak się zaczęło z narkotykami w Gryfinie.
Wczoraj, 21:57
11
1