I to nagminnie. Dzwonią do nas czytelnicy, narzekają pracownicy zakładów pracy w Gryfinie. -Autobus miał wyjechać z Gardna o 6.08, a on przyjeżdża sobie 20 minut później. Za bilet miesięczny płacę 198 zł, a gdy chcę kupić w kasie, to mi nie sprzedadzą, tylko wysyłają do Szczecina. PKS nie szanuje klientów! – skarży się pracownica Intermarche.
Idąc ulicą pod balkonami nie zastanawiamy się, czy może nam coś spaść na głowę, czy nie. A jednak sądząc po przygodzie, jaka spotkała panią Beatę, powinniśmy uważać. Jeżeli na naszej głowie „ląduje” jakiś papierek czy chusteczka, a nawet w lany poniedziałek kubek wody, to trudno. Jednak kiedy z ukwieconego balkonu spada tuż przed nosem ciężka doniczka, to sprawa przestaje być zabawna.
W ostatni długi weekend nie tylko w Chlebowie zdarzyły się krwawe incydenty. Do pobicia doszło także w Radziszewie. Trzech mężczyzn, jadąc ze Szczecina, zatrzymało się przy sklepie. Tam zaczęło się od utarczek słownych. W rezultacie doszło do pobicia dwóch mężczyzn. Jeden trafił do szpitala na Unii Lubelskiej w Szczecinie, a drugi do szpitala w Gryfinie. Jednym z napastników był świeżo upieczony mieszkaniec Radziszewa.
Przedłużony weekend od czwartku do niedzieli niektórzy spędzili pijąc alkohol i do tego wsiadając za kierownicę lub na rower. Takich złapanych kierowców policja odnotowała ostatnio w naszym powiecie aż 8. A do tego odnotowano kradzieże i oszustwa.
Siena to jedno z kilku miejsc, jakie w tym roku na terenie Włoch zwiedził Tadek Wasilewski. Jakiś czas temu prezentowaliśmy Wenecję w obiektywie gryfińskiego artysty, a od niedawna pasjonata fotografii. Siena niemal o każdej porze roku zaprasza na koncerty, przedstawienia i festiwale. Przed przyjazdem do Toskanii warto przejrzeć kalendarz imprez i wybrać tę, która najbardziej odpowiada naszym gustom.
W nocy dzwoni do mnie telefon. Odbieram automatycznie. W słuchawce cisza. Połączenie trwa tylko 2 sekundy. Sprawdzam po numerze kierunkowym i okazuje się, że to był rozmówca z Demokratycznej Republiki Konga. Czytałem o takich połączeniach, za które trzeba słono płacić. Oczywiście nie oddzwaniam. Sprawdzam na wszelki wypadek saldo konta. Te jednak podaje informację i ostanie polaczenie do piątku. Dzwonię zatem do biura obsługi klienta.
Troje rannych, a jeden w szpitalu walczy o zdrowie - to bilans bójki w pogdryfińskiej wsi. Tragicznie zakończyła się zabawa z okazji Dnia Chlebowa z soboty na niedzielę. Trzech zranionych nożem uczestników znalazło się w szpitalu. -To wyglądało strasznie. To po prostu był napad nożowników z Gryfina, bo inaczej tego nie można nazwać – mówi Magdalena Śledzińska, sołtys Chlebowa.
-Przy okazji oddania nabrzeża i nowej Rybakówki chcemy przenieść tam Centrum Informacji Turystycznej. Będzie to dobre miejsce – mówi nam Beata Kryszkowska, sekretarz Miasta i Gminy Gryfino. A co z faktem, że CIT zamknięty jest w soboty i niedziele podczas sezonu urlopowego? –Tę kwestię też rozstrzygniemy na korzyść turystów – obiecuje sekretarz Beata Kryszkowska.
Dlaczego nie widać pracujących pracowników przy tawernie? – pytają mieszkańcy Gryfina. Weszli fachowcy i stwierdzili, że niestety grunt jest niestabilny i trzeba wbić pale, tak jak pod Rybakówkę. Droga rowerowa i chodnik nie zostały rozebrane, a tylko przykryte plandeką i posypane piaskiem. Widać też od strony brzegu kratki - kanalizację, która odprowadzi wodę z dachu.
Dolnoodrzańska Inicjatywa Rozwoju Obszarów Wiejskich promuje projekty przeznaczone dla mieszkańców małych miejscowości położonych nad Odrą. 17 sierpnia w Żabnicy, dzięki wsparciu DIROW, odbył się „Pierwszy spływ kajakami i łódkami po kanałach Międzyodrza”. Około 50 uczestników pod opieką przewodnika PTTK oraz strażaków z OSP „Raffer” ruszyło na ponadtrzygodzinną wyprawę malowniczym szlakiem kanałami między Wschodnią i Zachodnią Odrą.
Wśród warzyw i owoców na straganach tak przy Biedronce, jak i na targowisku oraz w warzywniakach królują śliwki. I te z Poznania, i te z okolic Gryfina. Renklody, węgierki wczesne „włoskie”, dąbrowickie, zielone, fioletowe. Trochę miękkie, trochę twarde. Nieraz sami sprzedawcy nie bardzo wiedzą jak nazywają się sprzedawane przez nich śliwki. Na pewno te polskie węgierki, rosnące tak często przy drogach, pojawią się dopiero jesienią, a teraz innych jest do wyboru, do koloru. Na dżemy, na konfitury i kompoty. Tylko brać, tylko kupować, póki sezon śliwkowy trwa. Ceny od 4 - 4,50 za kilogram. Czy będą tańsze? Podobno tak.
Od początku, czyli od 30 lipca obserwujemy prace związane z wymianą pokrycia dachu na gryfińskim kościele pw. NNM Panny w Gryfinie. Operacja coraz bardziej ciekawa, wielu przechodniów zadziera głowy do góry. Dekarze zdejmują dachówki, a niektóre mogą mieć nawet ponad 400 lat. Do wymiany jest ok. 11 tys. dachówek. W kasie brakuje ok. 100 tys. zł. Ale nie liczby są tu najważniejsze – ważne aby ratować architektoniczną perełkę Gryfina, której najstarsze części powstały wraz założeniem miasta, czyli w XIII w.
Ostatni film wyemitowano w tym tygodniu w środę. W czwartek wiadomo - zamknięte. Dlaczego w sobotę nic się nie dzieje? Otóż trzeba wymienić stare przewody elektryczne. Będzie nowa rozdzielnia prądu. Można się także spodziewać nowego, efektywniejszego oświetlenia i nowych gniazdek do prądu. A strażacy sprawdzą na koniec, czy jest przeciwpożarowy wyłącznik prądu. Oby planowany seans na 23 sierpnia br. odbył się punktualnie...
Sporo klientów dziś na rynku w Gryfinie. Większość mówi po niemiecku, więc zgadujemy, że przyjechali na zakupy zza Odry. Gołym okiem widać - jest popyt na świeże owoce i warzywa. A papierówki po 3 zł za kilogram!
W związku z wieloma, często sprzecznymi publikacjami dotyczącymi usuwania usterek zaistnialych przy realizacji lokali mieszkalnych w budynku Gryfińskiego TBS Sp.z o.o. przy ul.Oposkiej 9-19 prosimy o zamieszczenie na portalu www.igryfino.pl Komunikatu Dyrektora ds. Produkcji Budowlanej Novum Management Sp. z o.o. S.K.A. - wykonawcy budynku.