lod

Cztery jednostki straży pożarnej ratowały tonące konie, pod którymi załamał się lód. Druhowie musieli użyć sprzętu przystosowanego do pracy na lodzie.

Trzy konie ugrzęzły przy jednym ze stawów i nie mogą wyjść. Trwa akcja ratunkowa. Zaangażowane są jednostki straży pożarnych.

Chciałabym przedstawić coroczny problem, jakim jest "zabawa pod mostem na lodzie". Dzieci skaczą, rzucają duże kawały lodu i ganiają się po zamarzniętym lodzie... Co roku dzwonię na numer alarmowy ze strachem, sercem w gardle i obawą aby nie było za późno na pomoc – wyznaje nam czytelniczka, przysyłając zdjęcie i nagranie wideo.

Pojechałam dziś na parking, a tu lód i szklanka! Można się tu naprawde zabić! - pisze do nas czytelniczka i przesyła zdjęcia. Dziś wybrała się na zakupy...

Morsy Jelenin musiały się dziś natrudzić, by dostać się do wody. Lód na Jeziorze Jeleńskim miał ok. 5 cm grubości. Trzeba było użyć piły i siekiery. Dobra zabawa rozpoczęła się już na etapie rąbania przerębla.

Stan dobrego samopoczucia i radosnego podniecenia osiągały morsy, które w niedzielę 26 lutego 2018 r. w samo południe kąpały się w przeręblu na Jeziorze Jeleńskim. Aby jednak wejść do wody, najpierw trzeba było zrobić dogodny basen, co wcale nie było łatwe.

Korzystając z zimowej aury i lodu dzisiaj (11 lutego 2018) w Krajniku Dolnym w gm. Chojna odbyły się ćwiczenia doskonalące w zakresie „Bezpieczeństwa prowadzenia działań ratowniczych na obszarach zalodzonych". Celem ćwiczeń była realizacja zajęć teoretycznych i praktycznych związanych z zachowaniem bezpieczeństwa podczas działań ratowniczych na obszarach zalodzonych oraz praktyczne ćwiczenie technik ratowniczych umożliwiających ewakuację osób poszkodowanych z pokrywy lodowej i wody – informują strażacy z OSP w Krajniku Dolnym.

Morsy gromadzą się na wybrzeżach w okresie, kiedy granica paku lodowego cofa się w głąb morza. Jest to naturalne zachowanie tych zwierząt. Natomiast dwunożne morsy z czapkami na głowach zachowywały się dziś podobnie. Amatorzy zimnej wody z południa powiatu spotykali się dziś (11 lutego 2018 r.) na wspólne morsowanie na jeziorze Jelenin w gm. Chojna. A tu niespodzianka! Jezioro skute lodem!

Zarzut narażenia pasażera quada na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszy 44-latek – informuje nas Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. To on wraz ze swoim 48-letnim znajomym jeździł quadem po zamarzniętej tafli jeziora Dłużec. Dotychczas przeprowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Gryfinie czynności zmierzające do ustalenia okoliczności tragedii z 14 lutego 2017 r. ujawniły nowe fakty.

Policjanci zostali poinformowani 14 lutego 2017 r. o godz. 18.37 o tym, że quad z dwoma mężczyznami wpadł do jeziora Dłużec w pobliżu miejscowości Banie. Jak się później okazało, dwóch mężczyzn w wieku 44 i 48 lat jeździło quadem po zamarzniętej tafli jeziora. W pewnym momencie lód załamał się i wpadli do wody. Sytuacja ta miała miejsce około 40 metrów od linii brzegowej.

-Zwłoki wyciągnięto z jeziora Dłużec dzisiaj, 15 lutego 2017 r. ok. godz. 15. Na miejscu, w Baniach jest prokurator. Czekamy na wyniki oględzin i okazania zwłok – mówi nam st. sierż. Michał Zaniewski z Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie.

Wznowiono dziś poszukiwania na jeziorze Dłużec w Baniach drugiego z mężczyzn, 48-latka. Wczoraj odnaleziono tylko quad, którym dwaj panowie wjechali na lód. Dziś od godz. 9 akcja poszukiwawcza jest kontynuowana.

Wciąż trwają poszukiwania. Strażacy prowadzą działania ratownicze na jeziorze Dłużec w Baniach. Jak się odwiedziliśmy, pod dwiema osobami załamał się lód.

Zarządca drogi powiatowej prowadzącej przez miejscowość Piasek w gminie Cedynia poprosił o pomoc miejscową jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej. Chodziło o usunięcie lodu z jezdni.

Na zamarzniętym zbiorniku wodnym dzisiaj, 5 lutego 2017 r. pod dowództwem strażaków Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Gryfina przeprowadzono w Chojnie specjalne ćwiczenia. Wykorzystano sanie lodowe i specjalne ubrania wypornościowe.