Najtrudniejsze zadanie było na początku, gdzie jeden śmiałek musiał wyciąć w tafli lodu szeroką wannę.
Na to czekały morsy, które przyjechały z Chojny, Cedyni, Morynia czy nawet Gryfina. Po rozgrzewce do pracy ruszyły wszytkie morsy. Trzeba było wyłamać lód i pozbyć się kawałków pływających w wodzie, żeby swobodnie móc się zanurzyć.
Dziś temperatura wody wynosiła około 1,2 stopnia. To oznacza, że już nie będzie zimniejsza! Najprzyjemniej jest, gdy jest mróz. Ale dziś akurat przyszła odwilż. Jednak nawet w takich warunkach morsowanie korzystnie wpływa na hartowanie organizmu i dobry humor. Widać i słychać było to przy ognisku. Dodatkowo grzała gorąca zupa.
Napisz komentarz
Komentarze