18-latek i 32-latek odebrali sobie życie?
Niestety mamy podwójną tragedię. Młody, przystojny, grzeczny, uczący się Paweł S. odebrał sobie życie. Co było powodem, nikt z nas nie wie! Pożegnali go koleżanki i koledzy ze szkoły, do której uczęszczał oraz jego zrozpaczona mama wraz z rodziną. Jedna tragedia goni drugą, bo również w tym samym czasie zaginął następny młody mężczyzna - ojciec dwójki małych dzieci. Po trzech dniach stania samochodu na parkingu w lesie zainteresowały się tym osoby, których zaniepokoiło to zjawisko. I co się okazało? Wisiał od trzech dni na gałęzi. Nie wiadomo czy sam, czy też jemu ktoś pomógł w tym śmiertelnym zdarzeniu. Sprawą zajęła się prokuratura, która bada sprawę. Podejrzewam, że sklasyfikują to jako samobójstwo. Prawie wszystkie osoby, które mają zaciągnięte liny na szyję. to niby samobójcy... Ale są wątpliwości.... Żal jest mi tych młodych mężczyzn, mieli całe życie przed sobą. Wyrazy współczucia dla obydwóch rodzin - pisze internauta o nicku "Obserwator".
19.05.2020 00:30
20
4