Polityka

Obecnie rządząca partia w Polsce podała większość swoich kandydatów na listy do sejmu i senatu w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Wśród kandydatów są też osoby z naszego powiatu, bądź blisko związane swoją pracą z naszym regionem.

-A tutaj musi być takie słowo polityczne od posła. Krótkie, ale musi być – powiedział na scenie zaproszony poseł PiS podczas dożynek w Wełtyniu w gm. Gryfino. A nie powinno się wykorzystywać dożynkowej gościnności aby opowiadać, jakie „maski opadły” i komu.

Chciałem przestrzec przed tym co mówi i robi swoista grupa rekonstrukcyjna PRL, która jeździ do strażaków i kół gospodyń po naszej okolicy i próbuje lansować się za nasze własne pieniądze. Odbieram to jako próbę politycznego skorumpowania nas strażaków oraz KGW

W dniu wyborów parlamentarnych odbędzie się także referendum. Organizacje samorządowe apelują do Państwowej Komisji Wyborczej o dokładne tłumaczenie obywatelom zasad głosowania.

Dlaczego nie ma na głównej stronie gminy Gryfino informacji o dzisiejszej sesji i linku do niej?! Za jawność działalności samorządowej i tego, co ukazuje się na stronie gminy odpowiedzialny jest burmistrz Mieczysław Sawaryn. A na gminnym portalu pełno lansu burmistrza, jego zdjęć i parapropagandowych materiałów. A gdzie na głównej stronie informacja o sesji?!

-To co proponuje burmistrz dla mnie jest skandaliczne. Sprawa dotyczy prowadzonej polityki finansowej - zmian w budżecie i planie finansowym (WPF). Burmistrz chce zwiększyć deficyt. Wygląda na to, że teraz mam być hulaj dusza piekła nie ma, bo co? Bo jest rok wyborczy? Na to mojej zgody nie będzie - zapowiada radny Marek Sanecki przed sesją Rady Miejskiej w Gryfinie.

Padają nazwiska: kto wystartuje w wyborach z listy PiS. Tymczasem listy Zjednoczonej Prawicy do parlamentu opublikowanej jeszcze nie ma. Lansowani kandydaci mają przeciwników w swojej własnej formacji.

Pani Małgorzata ze swoimi znajomymi zapowiada akcję zbierania podpisów poparcia na liście wyborczej kandydatów na posłów do sejmu.

-Jestem przekonana, że do wyborów na pewno będziecie grać tym, że nie idziecie z PiS-em. Ale po wyborach mogą wydarzyć się dwie rzeczy - powiedziała Katarzyna Kotula w programie telewizyjnym. Wtedy wstał przedstawiciel Konfederacji przerwał jej wypowiedź. — Zakład? - powiedział, po czym podszedł do posłanki Nowej Lewicy i uścisnęli dłonie. Zakład z widzenia ważny, ale czy legalny?

Do 5 września będzie trwała rejestracja komitetów wyborczych z podpisami poparcia oraz zgłaszanie list kandydatów do sejmu (100 tys.) i senatu. Przykładowo każdy kandydat na senatora ma zebrać 2000 podpisów. Wyborca może poprzeć dowolną liczbę komitetów, byle ze swojego okręgu. Podpisu nie można wycofać. Z powyższego wynika, że komitety będą zbierać podpisy poparcia do niedzieli, aby zdążyć je zweryfikować, no i dowieźć do Warszawy. Oczywiście muszą to być oryginały.

Ludzie uciekali w popłochu. -Prędzęj czy później ta banda dyletantów doprowadzi do katastrofy - podsumował poseł Brejza. To cud, że nikt nie zginął podczas pikniku z okazji 103. rocznicy bitwy pod Sarnową Górą. „Lans wyborczy polityków PiS za wszelką cenę – z narażaniem życia Polaków” – skomentował poseł opozycji.

W tej kadencji Sejmu lex Tusk nie wejdzie w życie. Według Donalda Tuska wpływ na tę decyzję PiS miał marsz z 4 czerwca, który zgromadził pół miliona Polaków.

Nie tylko Magdalena Pieczyńska – radna z Gryfina będzie ubiegać się z naszego powiatu o mandat poselski. Wiemy o kolejnych kandydatach do Sejmu z naszego regionu.

Magdalena Pieczyńska, radna z wieloletnim doświadczeniem w samorządzie, ogłosiła swój udział w nadchodzących wyborach parlamentarnych. -Stało się! Być może będzie to strzał w 10. Znam się z wami z wielu aktywności - społecznych, zawodowych i politycznych. Wiecie, kim jestem, co robię, jakimi wartościami w życiu się kieruję, na co się nie zgadzam, w jakiej Polsce chcę żyć! - mówi Magdalena Pieczyńska, składając tym samym swoje zapewnienie mieszkańcom regionu gryfińskiego.

Więcej lokali wyborczych, urn i kart do głosowania. Wyższe diety dla członków komisji. Wszystko to spowoduje, że najbliższe wybory będą najdroższe po 1989 roku.