112

Codziennie rodzice dowożą swoje pociechy i codziennie mierzą się z trudnościami, które na nich czekają - pisze czytelnik. -W tym wszystkim przeszkadza nam straż miejska - dodaje.

-Doszło do potrącenia 53-letniego mężczyzny na przejściu dla pieszych. W wyniku zdarzenia pieszy z urazem kończyny dolnej oraz urazem głowy przetransportowany został do szpitala - informuje aspirant Jakub Kuźmowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie.

W wydychanym powietrzu miał 1,13 promila alkoholu. Do tego chwiejny krok, a wcześniej niepewne trzymanie kierownicy.

UOKiK przedstawił zarzuty firmie zajmującej się produkowaniem opinii o sklepach i produktach. To z kolei zachęcało klientów do kupna.

Dzięki temu wyrokowi lokatorzy, którzy wynajmują mieszkania, ale za nie nie płacą, nie mogą już spać spokojnie. Jednego z nich sąd skazał właśnie za oszustwo.

Pożar w Zalando postawi strażaków na nogi. Przyjechali szybko. Musieli też walczyć z... dzikami.

Robili sobie selfie wśród konopi i wygląda na to, że nieźle się bawili. Mowa o policjantach. To nie koniec sprawy, bo są pytania o to, co stało się z roślinami.

To znaczy, że twój telefon może być narażony na działanie złośliwego oprogramowania. Aktywuje się, gdy urządzenie jest nieużywane przez dłuższy czas. Np. w nocy.

Uderzył w zwierzynę, więc znalazł się na poboczu. Wtedy wjechał w niego pijany kierowca. Obrażeń doznał też pasażer.

Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku aby wyjaśnić okoliczności tragicznego zdarzenia - mówi nam aspirant Jakub Kuźmowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryfinie.

Kryminalni z Gryfina mieli oko na młodego mężczyznę. Idealnie trafili z momentem zatrzymania. Był zdziwiony i zmieszany.

Policjanci przeprowadzali rutynową kontrolę drogową w jednej z miejscowości powiatu gryfińskiego. Podczas tej akcji zatrzymali samochód marki Peugeot, którego kierowca okazał się nietrzeźwy.

Do tragedii doszło na torach biegnących wzdłuż ulicy Pomorskiej w Gryfinie. Pociąg nie zdążył wyhamować, gdy na torach pojawił się człowiek.

Dramatycznie rośnie liczba przypadków sklepowych kradzieży. Tymczasem niedawno zmieniło się prawo, które sprawia, że złodziejom łatwiej uniknąć poważniejszej odpowiedzialności.

-Musiałem awaryjnie hamować aby nie uderzyć w psa, który wybiegł mi na drogę zaraz obok sklepu w centrum miejscowości, po zatrzymaniu pojazdu zaraz za psem, na drogę wyszedł właściciel psa, ledwo stojący na nogach. Pies za swój wybryk dostał kopniaka - to fragment listu. Cała korespondencja poniżej.