Angela Merkel zniesie kontrole na granicach w połowie czerwca, jeśli będzie dobra sytuacja sanitarna.
Tymczasem u sąsiadów za Odrą, po złagodzeniu obostrzeń, wskaźnik zakażeń pochodzących od jednego nosiciela wirusa wzrósł z 0,65 do 1,1. Drugą falę pandemii koronawirusa, która będzie gorsza od pierwszej zapowiada prof. Martin McKee z Londyńskiej Szkoły Higieny i Chorób Tropikalnych (pisze o tym dzisiejszy dziennik "Rzeczpospolita").
Tymczasem Polska, jak już pisaliśmy, przedłuża kontrole graniczne na granicy wewnętrznej z krajami UE do 12 czerwca. Zgodnie z traktatem w Schengen na dłużej jednorazowo nie może.
Sama Komisja Europejska zaleca stopniowe otwieranie granic. Rekomenduje umożliwienie podróży najpierw między regionami o podobnym nasileniu zachorowań. I tutaj Nasze województwo z Meklemburgią czy Brandenburgią (Berlin ma odrębny status) są porównywalne. Jest zatem szansa na mały ruch graniczny.
W naszym powiecie przejścia graniczne mamy w Krajniku Dolnym, Osinowie Dolnym, Gryfinie-Mescherin oraz prom w Gozdowicach (gmina Mieszkowice). Na całe pogranicze częściowo czynne jest na razie tylko to pierwsze.
Napisz komentarz
Komentarze