Pogoda zmieniała się w sobotę, jak w kalejdoskopie. Raz świeciło słońce i niebo było pogodne. Po kilkudziesięciu minutach wszystko się zmieniało. Nadchodziły szybko ciemne chmury, robi się chłodniej i zaczynało padać. I tak na zmianę.
Nawet parę razy zagrzmiało. To była pierwsza majowa burza z deszczem i... gradem.
Napisz komentarz
Komentarze