Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 04:17
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Gryfińscy pionierzy opowiadali o swoich losach

Z okazji ogólnopolskiej Nocy Bibliotek 9 czerwca 2018 r. mieliśmy okazję usłyszeć różne historie trojga wspaniałych ludzi - pionierów Gryfina.

Autor: Fot. J.S.

Aleksandra Ogrodnik przybyła do Gryfina z rodzicami 15 sierpnia 1945 roku. Prezentuje tę część gryfinian, która w nowej rzeczywistości komunistycznej nie mogła sobie znaleźć miejsca. Musiała ukrywać przed nową władzą swoje pochodzenie i zasługi rodziny dla II Rzeczpospolitej.
 
Roman Grzegorek (na zdjęciach po prawej) przyjechał do Gryfina w 1946 roku. Całą wojnę spędził na Syberii. Przyjechał do Gryfina po latach katorgi z Kazachstanu z mamą i siostrą. Jego ojciec, policjant został na tamtej nieludzkiej ziemi.
 
Włodzimierz Wesołowski przybył do naszego miasta w skutek połączenia rodziny. Jego rodzice zostali zabrani przez Niemców na roboty do Rostocku i on trafił tutaj ze środkowej Polski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama