To dodatkowo zmotywowało funkcjonariuszy.
To matka poprosiła córkę o dokonanie przelewu
94-latka nie była w stanie sama przesłać pieniędzy. Oszust wpadł na dodatkowy pomysł.
-Dzwoniący, podając się za funkcjonariusza policji poinformował, iż jej konto jest zagrożone przez hakerów i dlatego poradził aby wypłaciła swoje oszczędności i przesłała je szybkim przelewem pocztowym. Seniorka poprosiła swoją córkę, aby dokonała tego przelewu – informuje asp. szt. Anna Gembala.
Wybranie oszczędności miało uchronić przed hakerami
Córka dokonała przelewu. Było to 22 listopada 2016 r. Była przekonana, że dzięki temu uchroniła konto oszczędnościowe matki przed „atakiem hakerów”. Dopiero wieczorem obie panie zorientowały się, że zostały oszukane. Wtedy już oszust odebrał pieniądze w Warszawie.
Ciąg dalszy na następnej stronie...
Napisz komentarz
Komentarze