Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 17:31
Reklama
Reklama

Jak przyrządzają karpia w różnych regionach

Przekrój karpia przez regiony!
Jak przyrządzają karpia w różnych regionach

Autor: Z serowo-pieczarkowym farszem (MSM Mońki)

W większości domów w Polsce karp jest zazwyczaj podawany tradycyjnie, w formie smażonych na złoto dzwonków. To znany i prosty sposób na przygotowanie potrawy, której na wigilijnym stole nie może zabraknąć. Co jeśli jednak moglibyśmy zmodyfikować pospolite menu i sięgnąć po bardziej kreatywne i wyszukane propozycje z karpiem w roli głównej? Z myślą o zbliżających się świętach sprawdziliśmy jak wygląda to w poszczególnych regionach Polski.

Ślązacki karp

W region Górnego Śląska karp przywędrował dopiero w okresie międzywojennym. Najczęściej podaje się go najpierw wysmażonego, a później podgotowanego w sosie z warzyw i…piernika! Ale wszystko po kolei. Aby dobrze przygotować „ślunskiego kapra” - bo tak w gwarze można by nazwać ów rybę, potrzebny będzie nam pęczek włoszczyzny (marchew, pietruszka, seler, por)  dużo cebuli, cytryna oraz piernik lub razowe pieczywo. Obowiązkowym będzie także zaopatrzenie się w piwo - może być zarówno jasne, jak i ciemne oraz rodzynki lub migdały. Nie zapominajmy także o naszym bohaterze, który to podawany jest w formie dzwonków. Całość pracy można zamknąć w trzech etapach: warzywa z piwem (i wodą) zagotować, zagęścić piernikiem oraz słodkościami i zblendować robiąc aksamitny, gęsty sos z nutką słodyczy. Rybę obsmażyć (może być także panierowana lub duszona w cebuli) i doprawić. Na końcu połączyć z sosem i dusić, aż do wydobycia się prawdziwie śląskiego aromatu!

Karp Górala

Nieco inne spojrzenie na świątecznego karpia mają mieszkańcy polskich gór, którzy mimo smacznej, smażonej ryby, czasami skuszą się na podanie jej w bardziej wykwintny sposób. Tutaj gośćmi głównymi będą kiszona kapusta, grzyby no i sam karp! Tym razem faszerowany pysznym nadzieniem, którego smak podkreśli dodany do potrawy kminek. A więc...kapustę wraz z grzybami podsmażamy na maśle z dodatkiem cebuli, a następnie nadziewamy nim lekko doprawioną rybę. Wstawiamy do natłuszczonej brytfanki, pieczemy i… góralski karp

gotowy! Aby ryba nie była zbyt sucha, można co jakiś czas polewać ją sosem, który pod wpływem ciepła wytworzy się sam i otuli karpia. 

Karp z Wrocławia

Jeśli chodzi o karpia, Dolny Śląsk ma się tu czym pochwalić. Milicz to jedno z bardziej znanych i polecanych miejsc, w których prowadzona jest hodowla tych ryb. Zdrowe i świeże karpie najczęściej właśnie stąd trafiają na wigilijne stoły m.in. mieszkańców Wrocławia. Popularny tutaj, jak i w innych regionach dobrze wysmażony karp może i jest smaczny, ale dlaczego nie mógłby być lepszy? Dolny Śląsk proponuje bardziej zdrową alternatywę: nie smażyć, nie piec, ale gotować! Nic prostszego, a jednak zachwyca podniebienia. Podzielmy więc karpia na dzwonki, posólmy i skropmy sokiem z cytryny. Do wcześniej przygotowanego bulionu dodajmy ciemne piwo, piernik, cebulę i przyprawy. Podgotujmy i odcedźmy. Na sam koniec wrzućmy rybę i poczekajmy aż zmięknie. Prawda, że to nic trudnego?

Alternatywa dla dzwonków, czyli nie bój się eksperymentów




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama