„Jutro idziemy do biblioteki. Na warsztaty ekologiczne. Nie będzie na nich można krzyczeć, ale rozmawiać jak najbardziej.
Pewien himalaista wspiąwszy się na ośmiotysięcznik w pełnym słońcu na ośnieżonej górze podziwiał piękno gór. Jak pisze, tak było cudownie, że aż zapierało dech w piersiach.