Warto, żeby młodzi ludzie zechcieli zauważyć, że ci „wcześniej urodzeni” łączą w sobie wiedzę i doświadczenie, z którego mogą korzystać. Od pewnego czasu dają się jednak zauważyć próby poprawy relacji między pokoleniami. Próby integracji podejmują i stowarzyszenia, i pojedyncze osoby.
Janusz Janiszewski z uporem realizuje swoje cele. Rozbudza wśród młodych ludzi, z którymi pracuje, zainteresowanie teatrem i stara się poprzez sztukę przekazać nie tylko pozytywne wartości, lecz również skłonić do refleksji i różnego spojrzenia na życie.
Zdecydował się do grupy teatralnej emerytów włączyć młodzież z teatru „Uhuru”. Pomysł okazał się trafiony w dziesiątkę i potwierdził, że w teatrze nie ma „wieku”. Do integracji pokoleń włączyły się również wychowawczynie pierwszych klas liceum ogólnokształcącego Anna Szkraba i Teresa Grzybińska, zapraszając Janusza Janiszewskiego z aktorami z teatru „Eliksir” na spotkanie. Odbyło się ono z dwiema klasami na terenie szkoły.
Tematem „wyjściowym” do dyskusji był spektakl „Eliksir młodości”, w którym uczestniczyła młodzież. Może bardzo ożywionej dyskusji nie było, ale pierwsze lody zostały przełamane i nić porozumienia nawiązana. Było to pierwsze z zaplanowanego cyklu spotkania z młodzieżą. Okazuje się, że jest możliwe nawiązanie kontaktu, że rozmawiając można i dojść do porozumienia i wiele sobie wyjaśnić.
Okazuje się również, że oprócz tej „różnej” młodzieży mamy młodzież nie tylko dorodną, ale i myślącą. Wiele się ostatnio mówi o integracji, o porozumieniu między pokoleniami. To bardzo dobrze. Świat się zmienia i wszyscy musimy w nim znaleźć dla siebie miejsce.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze