Gmina bez domu kultury jak zwykle zadziwiła swoim zmysłem organizacyjnym. Co "zanotował" nasz obiektyw?
To nasza pierwsza relacja. Kolejne będą w następnych dniach, bo mamy do podzielenia się swoimi wrażeniami.
Wcześniej już prezentowaliśmy witacze i zapowiadaliśmy też atrakcje:
Napisz komentarz
Komentarze