Szanowni Państwo,
kontaktuję się z prośbą o pomoc i interwencję, ponieważ uważam, że tylko niezależne media mogą
pomóc nam w niezwykle trudnej sytuacji, w której zostaliśmy postawieni.
Swoją prośbę o pomoc chciałbym zacząć od tego, że reprezentuję Fundację 4x4ZGRy.
Jesteśmy grupą zrzeszającą osoby dzielące wspólne wartości, chcące rozwijać kulturę off-road, scalać
społeczność lokalną oraz wspierać wiele inicjatyw, w szczególności lokalnych. Członkowie naszej
grupy są nie tylko mieszkańcami Gryfina, ale także całego powiatu oraz Szczecina.
Nasza grupa bierze też aktywny udział w licznych akcjach charytatywnych – aby nie być
gołosłownym, braliśmy udział w takich wydarzeniach jak chociażby „Jedziemy dla Patryka”,
„Jedziemy dla Neli”, „Jedziemy dla Antosia”, „Zbiórka dla Pana Stasia w Lubanowie” czy „Jedziemy
dla Basi”mozna tu wiele wymieniac. Współpracujemy też z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy
oraz kilkoma solectwami w naszym powiecie.
Nasza grupa nieodpłatnie brała udział w poszukiwaniach osób zaginionych w trudnym terenie, a także
pomagała gminie i sluzba w rozny inny sposob w ciezkim terenie i nie tylko.
Nasza grupa powstała w zeszłym roku, cały czas rozwijamy się i organizujemy.
Oczywistym jest, że w celu prowadzenia naszej działalności szukamy terenów, na których możliwe
jest uprawianie jazdy terenowej. Zależy nam na tym, aby były to tereny adekwatne do naszych celów,
niebędące drogami publicznymi. W ramach swojej działalności statutowej przeciwstawiamy się
niekontrolowanym przejazdom terenowym i niszczeniu lasow, terenow zielonych, dróg leśnych czy
polnych.
Z powyższego zrodził się pomysł, aby stworzyć tor do szkolenia techniki jazdy terenowej.
Chcieliśmy, aby każdy mógł w kontrolowanych, bezpiecznych i legalnych warunkach rozwijać swoją
pasję, doskonalić technikę jazdy oraz zaznać emocji związanych z off-roadem. W tym celu weszliśmy
w porozumieniu z Gminą Gryfino – wystosowując list intencyjny obejmujący plany stworzenia
takiego toru na terenach po starej kopalni gliny dla cegielni w Wełtyniu.
Początkowo rozmowy obustronne układały się niezwykle owocnie, a przebieg negocjacji był
niezwykle budujący i owocny. Wszystko zmieniło się w momencie rozpoczęcia kampanii wyborczej
Pana Rafała Muchy, który kandyduje na urząd Burmistrza Gryfina.
Wspomniany kandydat wraz z kilkoma mieszkańcami próbuje naszym kosztem sformułować
obietnice wyborcze, których realizacją będzie mógł się potem chwalić i szczycić.
Teren, który miał zostać nam udostępniony znajduje się w pewnej bliskości do terenów stanowiących
obszar Natura 2000.
Na krótko przed podpisaniem umowy dzierżawy przedmiotowego terenu kopalni ww. kandydat –
chcąc wywołać zamieszanie, wrażenie i nadać sprawie wyborczy rezon – próbuje zbić kapitał
polityczny na tym, żeby zablokować nasze działania i naszą aktywność. Na skutek działań Pana
Rafała Muchy aktualny Burmistrz zaczął unikać z nami kontaktu – nie chcąc wikłać się w kampanię
wyborczą innej osoby.
Wszelkie próby kontaktu pozostają bez odpowiedzi. Nie otrzymujemy nawet odpowiedzi na
wiadomości e-mail, podczas gdy do tej pory kontakt był bieżący i nieskrępowany – trwał dialog
zmierzający do zawarcia umowy.
Sytuacja w naszej ocenie jest o tyle przykra, co kuriozalna.
Tereny, o których dzierżawę staraliśmy się, to wyeksploatowane górniczo nieużytki.
Jako grupa zaczęliśmy już wstępne prace porządkowe – na swój koszt wywożąc liczne odpady
gospodarcze i poprzemysłowe.
Nie sposób nie odnieść wrażenia, że grupka ludzi, która wybudowała swoje domy mieszkalne na
terenie obszaru Natura 2000 wykorzystuje ten fakt oraz swoje kontakty wśród lokalnych polityków
do tego, aby sprawy układały się jednostronnie i po ich myśli.
Grupka osób zawłaszcza sobie tereny, które do nich nie należą.
Oni mogą urządzać imprezy, korzystać z pojazdów i maszyn spalinowych, prowadzić remonty na
terenie NATURA 2000 – natomiast nasze działania są blokowane. Doszło do tego, że niezgodnie z
prawem postawiony został znak „nieupoważnionym wstęp wzbroniony”, blokujący dostęp do linii
brzegowej jeziora – co jest nielegalne. Pewna grupka osób przywłaszczyła sobie dostęp do pięknego
jeziora, a teraz rości sobie prawo do coraz dalszych terenów.
Czujemy się bezsilni w walce z grupą pewnego interesu – wspieraną przez lokalnego polityka.
Tak wiele naszych starań i wysiłków poszło na marne – aktualnie uderzamy głową w mur.
Nikt nie chce zająć się naszą sprawą, bo sprawa nabrała wymiaru politycznego.
W naszej ocenie cenna i wartościowa inicjatywa została w jednej chwili przekreślona przez
partykularne interesy – na co nie może być zgody.
Podsumowując, proszę o pomoc czwartą władzę, jaką są media, ufając że uda się przełamać ten
sztucznie wywołany impas – tak naprawdę z korzyścią dla całej społeczności lokalnej, a nie dla
kilkorga uprzywilejowanych osób.
Z powazaniem
4x4 ZGRy
Reklama
Burmistrz wprowadził ludzi w błąd w sprawie sportu motorowego. List 4x4 ZGRy
Grupa offroadowa z Gryfina 4x4 ZGRy chce mieć miejsce na swoje pasje. I to jest ok. Burmistrz Mieczysław Sawaryn obiecał im teren, który nie może być na cel jazdy terenowej wykorzystane. Trzy tygodnie temu wysłaliśmy do burmistrza pytanie dlaczego w miejscu cennym przyrodniczo nad jeziorem robi nadzieję pasjonatom. Nawet przetarg ogłosił po czym... zamilkł. Poniżej przedstawiamy list Bartosza Rybarczyka "Ryby" przedstawiciela 4x4 ZGRy.
- 29.02.2024 15:00
Napisz komentarz
Komentarze