Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 14:41
Reklama

Mniej interwencji. Klientów izby wytrzeźwień wciąż nie brakuje

Czy wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w nocy przynosi rezultaty? Okazuje się, że tak. Są na to mocne dowody. W małych miejscowościach jest jednak trudniej.
Mniej interwencji. Klientów izby wytrzeźwień wciąż nie brakuje
Zakaz sprzedaży alkoholu obowiązuje od północy do godziny 5.30. Dotyczy to sklepów, bo w lokalach nadal można pić do świtu.

Autor: iStock

Średnio o 47 procent mniej interwencji. Takie dane pokazuje Kraków po pół roku od wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu.

Nocna prohibicja

– Naszym celem było uspokojenie nocnego Krakowa. I widzimy, że ten cel jest realizowany. Kraków spokojnie dostosował się do tych zmian i dzięki temu jest trochę ciszej i trochę spokojniej, szczególnie w nocy – zapewnia Bogusław Kośmider, wiceprezydent Krakowa.

Ma myśli wprowadzoną latem 2023 roku nocną prohibicję. Zakaz sprzedaży alkoholu obowiązuje od północy do godziny 5.30. Dotyczy to sklepów, bo w lokalach nadal można pić do świtu. 

W mniejszych miastach jest trudniej

Takie rozwiązania co jakiś czas wprowadzają kolejne miasta. Obejmują one centra a niekiedy całe miejscowości. Nie zawsze to działa. Zdarza się – zwłaszcza w mniejszych miastach – że nie ma widocznych efektów. 

Wynika to z tego, że mieszkaniec, jeżeli tylko chce się napić, może szybko przejechać na teren sąsiedniej gminy i tam kupić alkohol. W mieście wielkości Krakowa jest o to trudniej.

Nocne liczby

Już po pierwszych trzech miesiącach było widać, że w Krakowie coś się zmienia. Odnotowano spadek interwencji policji dotyczących picia alkoholu wbrew zakazom wynikającym z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. I to aż o 52,29 proc. w rok do roku.

Według najnowszych danych od lipca do grudnia 2023 r. odnotowano spadek o 47 proc. interwencji policji i o blisko 30 proc. straży miejskiej.

Jeśli zestawić to z rokiem 2022 r., zanim weszła w życie uchwała Rady Miasta, to w przypadku interwencji policji największy spadek, sięgający 63 proc., nastąpił w sierpniu. 

Strażnicy też się cieszą

Mniej pracy miała również krakowska Straż Miejska – i to aż o 54 procent.

– Mieliśmy do czynienia z zakupem alkoholu nocą i potem piciem go na ławce lub w parku. To były najczęstsze zgłoszenia dotyczące alkoholu. Jak pokazują statystyki, drugie półrocze roku 2023 to spadek zarówno zgłoszeń mieszkańców, jak i aktywności strażników w tym zakresie – podsumował Zbigniew Ulman, zastępca komendanta Straży Miejskiej Miasta Krakowa.

Klientów izby wytrzeźwień wciąż nie brakuje

Nie wszystko idzie jednak tak dobrze, bo jeśli spojrzymy na liczbę klientów izby wytrzeźwień, to nadal jest ich sporo. 

Pijanych osób kierowanych do działu opieki Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień było tylko nieznacznie mniej. Średnio co miesiąc o 10 proc. mniej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

VEEGAS 22.02.2024 14:00
Piwo moje paliwo

Opój gryfiński 22.02.2024 13:55
Mam tam kartę stałego klienta

no tak 22.02.2024 13:07
kto teraz pije alkohol ??? piwa tak ale wódę.

AA 22.02.2024 13:29
Piwo to też alkohol

w tym problem 22.02.2024 14:01
Ale alkoholicy uważają, że nie.

Imprezowicz parkingowy 22.02.2024 13:59
no tak 22.02.2024 13:07
kto teraz pije alkohol ??? piwa tak ale wódę.
Co tydzień w weekendy walimy po parkingach a później jak nam się nudzi to przestawiany latarnie lub nadajemy im nowy kąt pochylenia

Mączny 22.02.2024 12:23
Jak byłem na mącznej to jeździłem winda i brałem leki na każdym piętrze

z pewnością 22.02.2024 11:33
Alkoholicy i tak znajda sposób.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama