Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 08:59
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Karty zgonu po nowemu. Negatywne skutki zmian

Miało być tak: papierowa karta zgonu odchodzi do przeszłości, lekarz będzie wystawiał ją elektronicznie. Jak jest? Karty zgonu to tylko nowy druk i duży kłopot dla lekarzy.
A miało być sprawniej.

Autor: iStock

Gotowy projekt nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych długo czekał w kolejce na rozpatrzenie. Mijały kolejne terminy i nic. 

W końcu rząd przegrał wybory i nie wiadomo, co dalej będzie z gotowym projektem. Bo ten wciąż czeka w kolejce na przyjęcie go.

Tak miało być

– Naszym celem jest to, aby cały proces – od momentu zgonu aż po pochówek – mógł być realizowany elektronicznie – tak opisywał  projekt ustawy Wojciech Labuda, pełnomocnik ówczesnego premiera ds. ochrony miejsc pamięci.

Oznacza to, że papierowa karta zgonu miała trafić do lamusa. Lekarz miał ją wystawiać elektronicznie. Dane trafiałyby do państwowych rejestrów. Bliski zmarłego otrzymywałby numer karty zgonu, tak jak dziś dostajemy kod recepty.

To uprościłoby obsługę administracyjną, bo poszczególne instytucje miałyby dostęp tylko do tych danych, które są im niezbędne.

A jak jest?

Karty zgonu to tylko nowy druk. Co gorsza – jak podał serwis InnPoland – dotychczas lekarze wpisywali jedynie medyczną przyczynę zgonu. Po zmianie przepisów w styczniu 2024 roku muszą ją wypełniać również w części, która do tej pory była po stronie pracowników Urzędu Stanu Cywilnego. 

Oczywiście nie mają one związku z przyczyną zgonu. Co więc na to lekarze?

– Musimy wypytywać rodzinę w żałobie o wykształcenie zmarłego, stan cywilny, nazwisko rodowe, imiona rodziców, czas pobytu na terenie Polski. Rodzina często nie zna wszystkich szczegółów. To jakiś absurd – ocenia nowe zasady Joanna Szeląg, ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

– To nie jest rola lekarza – podkreśla Małgorzata Stokowska-Wojda, specjalistka medycyny rodzinnej z Porozumienia Zielonogórskiego.

I dodaje: – Wpisujemy informacje niezwiązane ze zgonem. Nie mamy jak ich zweryfikować. Musimy polegać na tym, co sobie przypomni rodzina zmarłego.

Negatywne skutki tych zmian już widać 

W pierwszej połowie stycznia urzędnicy odesłali 75 proc. nieprawidłowo wypełnionych kart. To – podkreśla InnPoland – drastyczny wzrost w porównaniu z okresem poprzedzającym zmiany. 

– Wypełniamy kartę zgonu i taki dokument przekazujemy np. pracownikowi zakładu pogrzebowego. To dokument zawierający wiele informacji. Co stanie się, gdy ktoś zdąży to wykorzystać? – pyta Szeląg. 

Dlatego Federacja Porozumienie Zielonogórskie apeluje o ponowne przyjrzenie się nowym przepisom.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bywatel 16.02.2024 14:46
Według pis- u było tak, że zwłoki bez karty zgonu byłe nadal człowiekiem i żyły nadal. Wszystko trzeba odkręcać po tych idiotach.

UB WIECZOREK VEL KRAKOWIAK HA HA AH 14.02.2024 12:21
MAM POMYSŁ NIECH ABW WYSTAWIA KARTY HA HA AH NP KAPITAN DUPA I CHORĄŻY TORPEDZIO HA HA AH I PORUCZNIK ROZKRAKA HA HA AH I TAK TYLKO SIĘ TAM ONANIZUJĄ I ORGIE WALĄ HA HA AH

ech... 14.02.2024 05:17
pisiory nawet tutaj sp...lili...

A. Żmijewski 13.02.2024 11:19
Zmarłym zasadniczo jest już wszystko pyr pyr

karciarz 13.02.2024 09:44
Grają w oczko!

Gryfińska loża 13.02.2024 17:23
karciarz 13.02.2024 09:44
Grają w oczko!
My też w to gramy na górnym slamsie pod klatką ***

hehe 13.02.2024 21:12
A kogo to?

Gryfińska loża pEdErAsTóW 14.02.2024 00:28
hehe 13.02.2024 21:12
A kogo to?
Nasze, nasze gry. My w oczko gramy jak mówiłem. Trzeba się ino dobrze po chylić pod klatką numeru 9

John 13.02.2024 08:50
A sprawa koronera?

Oooo 13.02.2024 08:50
Zmiany przygotowało PiS. A oni jak wiadomo wszytkoo spie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama