Lekarze, kierowcy, fryzjerzy. W tym roku to oni mają szansę na nową pracę. Kto jeszcze? Odpowiedź na to pytanie przynosi najnowsze badanie Barometru Zawodów.
Barometr istotne dane
Barometr Zawodów to nie tylko internetowa wyszukiwarka, ale i badania rynku pracy. Właśnie poznaliśmy trendy, jakie mają obowiązywać w 2024 roku.
Jednym słowem: wiemy, kto w najbliższych miesiącach ma największe szanse na znalezienie nowego zatrudnienia.
Długa lista zawodów deficytowych
W Polsce brakuje wielu specjalistów. Lista zawodów deficytowych jest długa. Są na niej m.in.:
- cieśle i stolarze budowlani,
- kierowcy autobusów,
- lekarze,
- magazynierzy,
- samodzielni księgowi
- spawacze.
Jak jest w regionach?
Oczywiście sytuacja jest różna w różnych województwach, bo w nie każdym regionie brakuje np. spawaczy. Regionalne zapotrzebowanie można sprawdzić w Barometrze Zawodów.
Przyjrzyjmy się na przykład rynkowi w województwie zachodniopomorskim. Wiele pozycji z listy krajowej się powtarza, ale w przypadku tego regionu na listę deficytowych zawodów trafili także logopedzi.
Z kolei w województwie wielkopolskim poszukiwani w tym roku będą krawcy i pracownicy produkcji odzieży, kierowcy ciągników siodłowych i jak zawsze lekarze oraz pielęgniarki.
Na poziomie powiatów
Zejdźmy jeszcze poziom niżej do danych powiatowych. W powiecie zamojskim lista zawodów deficytowych dotyczy np.: fryzjerów, inspektorów nadzoru budowlanego, kosmetyczek, piekarz…
Idąc tym tropem, sprawdzamy konkretny zawód – agent ubezpieczeniowy. Przyglądamy się, jak to wygląda w całej Polsce.
Okazuje się, że takich fachowców brakuje tylko w w powiatach: myśliborskim, średzkim, sanockim czy w Zielonej Górze. W innych miejscowościach zapotrzebowania na agentów ubezpieczeniowych nie ma. Jest rynkowa równowaga między popytem a podażą.
Napisz komentarz
Komentarze