Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 20:02
Reklama

Jak wyborcze obietnice mogą realnie wpłynąć na wysokość pensji?

Co proponują poszczególne partie startujące w wyborach? Analiza obietnic wyborczych pokazuje, który z komitetów proponuje Polakom wyższe zarobki. Kluczem są podatki.
Jak wyborcze obietnice mogą realnie wpłynąć na wysokość pensji?
Kluczowe są proponowane zmiany w systemie podatkowym.

Autor: iStock

Kampania wyborcza na ostatniej prostej. Wszystkie obietnice jakie miały paść, już padły. Nie należy się spodziewać, że kandydaci jeszcze zaskoczą nas kolejnymi zapowiedziami. Tym bardziej, że czasu mają mało, bo w piątek o północy (z 13 na 14 października) zaczyna się cisza wyborcza.

Wybory i pensja

Analitycy z firmy InFakt i dziennikarze money.pl sprawdzili teraz, jak wyborcze obietnice mogą realnie wpłynąć na wysokość pensji Polaków. I nie chodzi tu o jakieś zapowiadane podwyżki „z urzędu”, ale o proponowane zmiany w systemie podatkowym. To one właśnie mają sprawić, że w kieszeniach wyborców zostanie więcej pieniędzy... Albo i nie.

Z tej analizy wynika, że niemal każdy komitet walczący o głosy mówi o modyfikacji podatków. Najoszczędniejsi w tej kwestii są PiS i Nowa Lewica.

Wybory i podatki

PiS nie proponuje żadnych zmian podatkowych. Wychodzi z założenia, że zmiany, które już zostały wprowadzone, są wystarczające. To np. – przypomnijmy – zwolnienie z płacenia podatku PIT osób do 26 roku życia. To także podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł rocznie.

O poważnych zmianach w tej kwestii nie mówi także Trzecia Droga (PSL i Polska 2050), a politycy tłumaczą to dbałością o finanse państwa. Jednak żywy jest w tym przypadku pomysł obniżenia składki zdrowotnej do 7,75 procent (obecnie to 9 proc.).

Koalicja Obywatelska licytuje wysoko i proponuje podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. złotych.

Konfederacja chce, żeby kwota wolna od podatku była zmienna i stanowiła 12-krotność minimalnego wynagrodzenia.

Bezpartyjni Samorządowcy chcą całkowitej likwidacji podatku dochodowego od osób fizycznych.

Nowa Lewica jest w kwestii podatków enigmatyczna. Proponuje progresywny PIT, który pozwalałbym najuboższym płacić mniejsze daniny.

Wybory i 5 tysięcy złotych

Trzeba to zatem policzyć. Ile przy ewentualnych zmianach, zarabiając 5 tys. zł brutto, Polak otrzyma na rękę? Z wyliczeń wynika, że:

  • PiS – 3738 zł netto,
  • Trzecia Droga – 3926 zł netto,
  • Lewica – 3973 zł netto,
  • KO – 3926 zł netto,
  • Konfederacja – 3926 zł netto,
  • Bezpartyjni Samorządowcy – 3926 zł netto.

Znacznie większe różnice występują za to przy miesięcznych zarobkach 10 tys. zł brutto. W tym wypadku wyliczenie wskazuje na różnicę od 7147 zł netto (PiS) do 7852 zł netto (Bezpartyjni Samorządowcy).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zwykły obywatel 09.10.2023 23:39
Kim naprawdę jest Mateusz Morawiecki? Nam się przedstawia jako dziwadło polityczne, ni przypiął ni wypiął oraz ni pies ni wydra! Prawdziwy i autentyczny lider partii, przez całe życie jest wierny jej ideologii. Wyjątkiem od tej generalnej reguły w Polsce i szerzej, jest obecny premier rządu Polskiego, Mateusz Morawiecki. Pamiętamy, że w czasie, gdy wprosił się i doradzał Donaldowi Tuskowi, demonstrował skrajny liberalizm w PO – poglądy wolnorynkowe i wolnościowe ludzi. Pamiętamy też, że po wyborach, nagle zdradziecko przeszedł, na drugą stronę polityczną - do PIS Kaczyńskiego, tam gdzie, jak wiemy nikt mu nie przeszkadza pomnażać majątek, tam gdzie w jedną noc, z niedzieli na poniedziałek, stał się zagorzałym prawicowym populistą – wielkim przeciwnikiem wolnego rynku i wolności. W rzeczywistości partyjnej, tak radykalna odmiana ideowa, w przypadku normalnych ludzi, jest wykluczona! Nie ma innej możliwości, niż ta, że Morawieckiemu brakuje klepki albo jest wielkim ideowym szachrajem. To jest kolejne, bardzo mocne potwierdzenie, że Morawiecki jest mistrzem kłamstwa, krętactwa i pozoranctwa, a ostatnio jeszcze agresji, kombinatorstwa, prostactwa i chamstwa. Ten wyjątkowy polityk, przez lata, bez specjalnego wysiłku, ideowo oszwabiał PO i Tuska, a teraz to samo robi z PIS i Kaczyńskim!

basta 09.10.2023 23:38
PiS już tyle zła zrobi, że wystarczy.

Obiektywnie 09.10.2023 23:00
Agent PIS, pozornie niezależny prezes NBP - Glapiński, w swoim szariackim i kabaretowym stylu ogłosił wczoraj, że inflacja spadła do 8,2% i dziwak poinformował, że ceny towarów i usług od paru miesięcy w Polsce spadają. To by była dobra wiadomość dla PIS, na wybory, ale czy Glapiński mówił prawdę? To są jednak kolejne szwindle wyborcze Glapińskiego, wykonane na polecenie PIS - jawne wciskanie ciemnej masie głupot, bo Np. jeżeli ktoś parę miesięcy temu przytył 18 kg do wagi 68 kg, a ostatnio przytył jeszcze tylko 8 kg i waży obecnie 76 kg, to on schudł, jak twierdzi Glapiński, czy dodatkowo przytył? Natomiast inflację GUS podał prawidłowo jako 8,2%, ale zdaniem ekonomistów, to po sztucznym obniżeniu cen paliw przez PIS, na wybory, które są przecież głównym nośnikiem cen, także inflacja została sztucznie obniżona o ok. 3%. Identycznie wykombinował nauczyciel Kaczyńskiego - szubrawca Orban z cenami paliw i inflacją na Węgrzech. Tam po wyborach ceny paliw wzrosły o ponad 30%, a inflacja skoczyła o 4%! Dodam jeszcze jak kształtowała się inflacja w ostatnich latach? Gdy PIS przejął władzę nie mieliśmy żadnej inflacji, była deflacja w wysokości ok. 1,5%. Rząd PIS uruchomił i rozwinął inflację, która rok do roku wynosiła średnio: 2018 – 2,1%, 2019 - 2,8%, 2020 – 4.3%, 2021 – 5,8%, 2022 – 18,2%, 2023 – 12,3%. Tak więc zsumowana inflacja od 2019 r. do teraz, wyniosła 45,5%, oznacza to, że inflacja, z każdego naszego tysiąca złotych, okrada nas aż 455 złotych!

A. Żmijewski 09.10.2023 13:52
Nie ważne ile ludzie zarabiają! Ważne ile im po opłaceniu rachunków zostaje na wycieczki czy ogrodowe pomidory ze szklarni pyr pyr pyr. Wszyscy obiecują ale tylko PiS daje!

Robal 09.10.2023 11:44
W sumie obietnice PiS to wszystko ściema. Oczywiście miejscowe trole postawią minus ale odpowiedzcie na pytanie- wybory 2019 ile obietnic spełnionych? Ale za to ile afer powstało hoho

frutti 09.10.2023 10:55
Bezpartyjni Samorządowcy w ogóle nie powinni być brani pod uwagę bo to wrzuka PiS aby obniżyc punkty wyborcze demokratycznej opozycji.

brawo 09.10.2023 10:53
Dla tych co zarabiają ok. 5 tys. najwięcej daje Lewica.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama