Wystartował szczecinskiportal.pl. List redaktorki naczelnej nowego portalu

Przekonałem się, że istnieje życie poza czymś wyśnionym i ukochanym. Wydawało mi się, że należę do grupy ludzi, tzw. romantyków pracy, byłem przekonany, że najważniejszy jest radiowy świat dziennikarski. To był błąd. A co do radia… przestałem go słuchać — powiedział Tomasz Zimoch, dziennikarz sportowy, a obecnie poseł koła parlamentarnego Polska 2050. Przez lata jego barwne relacje z aren sportowych przyciągały tysiące radiosłuchaczy. W 2016 r. odszedł jednak z Polskiego Radia. Po 38 latach pracy. O tym, jak wygląda życie bez radia i co sądzi o sytuacji w naszym kraju, opowiedział w rozmowie z Onet Sport. Chciałem też przypomnieć, że nadal jestem dziennikarzem, nie jestem posłem zawodowym. Poza tym, jakie to ma znaczenie, że jestem posłem i spikerem na zawodach? Czy gdybym był piekarzem i jednocześnie posłem, to nie mógłbym wypiekać chleba? A gdybym był pisarzem, to nie powinienem już pisać książek? Albo, gdybym był śpiewakiem, to nie mógłbym koncertować? Jeśli ktoś mówi, że poseł nie może być spikerem, to stawiam pytanie — dlaczego? Poseł-lekarz ma nie leczyć pacjentów? Kilkadziesiąt lat w radiu było przygodą życia. Moją wymarzoną, wyśnioną i ukochaną pracą. Przeżyłem w radiu wiele fantastycznych chwil, miałem duże szczęście, że poznałem na początku wspaniałych ludzi, którzy nauczyli mnie radia i wciągnęli mnie w magiczny świat dźwięków. Czasami łapię się na tym, że fajnie byłoby zrobić reportaż albo skomentować wydarzenie sportowe. Bywa, że robię to w myślach, ale inaczej teraz na to wszystko patrzę. Przekonałem się, że istnieje życie poza czymś wyśnionym i ukochanym. Wydawało mi się, że należę do grupy ludzi, tzw. romantyków pracy, byłem przekonany, że najważniejszy jest radiowy świat dziennikarski. To był błąd. Obecnie czas romantyków minął i jestem zdania, że warto nawet zmienić miejsce pracy, co nie znaczy, że trzeba w szybkim tempie — niczym Usain Bolt — przeskakiwać z jednej z redakcji do drugiej. A co do radia… przestałem go słuchać.

Ale się uśmiałem z tych komentarzy.Niektóre takie, że klękajcie narody

Pamiętam jeszcze czasy cenzury komunistycznej! Tę schizofrenię, gdy z TV wylewała się jedynie słuszna propaganda, w której piętnowano kułaków i wrogów socjalistycznego ustroju.. A w domach ludzie słuchali Radia Wolna Europa.. Myślałam, że Polacy nigdy nie pozwolą na powrót do tych mrocznych czasów a tu TVpis

Według mnie najważniejsze dla dziennikarza powinno być przekazywanie prawdy,w przeciwnym przypadku traci na wiarygodności.

Polsatyzacja mediów to marzenie *** z Żolibiorza

W Szczecinie media należą albo do PiS , albo do PO. Mam nadzieję, że będziecie bezstronni i nie przypomina wam miana partyjnego medium.

Pamiętajmy, że media są od tego żeby przedstawiać wszystkie fakty, niezależnie od poglądów. Media mają być apolityczne i bezstronne.

Foliarze i antyszczepy nie rozumieją, że w kwestiach naukowych nie można prezentować poglądów, tylko wiedzę. Albo rozumieją a chcą być katami. Dla mnie pandemia oddzieliła ludzi głupich od mądrych. I to jest chyba jedyna pozytywna rzecz wynikająca z pandemii.

Zgadzam się z zupełności z ekspertami, że tylko wiedza, a nie poglądy na tematy medyczne powinna się pojawiać w mediach i przestrzeni publicznej". Obce służby robią sobie w Polsce poligon i wyścigi ilu ludzi doprowadza do grobu i kalectwa.

"Siewca głupoty"? Okładka najnowszego numeru "Newsweeka", krytykująca dopuszczanie antyszczepionkowców do głosu w mediach i gwałtowna reakcja dziennikarza Polsatu Bogdana Rymanowskiego wywołały ogólnopolską dyskusję o etyce mediów, granicach wolności słowa i szansach na skuteczną walkę z pandemią. Eksperci dla WP podkreślają: "Tylko wiedza, a nie poglądy na tematy medyczne powinna się pojawiać w mediach i przestrzeni publicznej".

Poczytamy... zobaczymy...

Wiadomo lewackie komentarze będą akceptowane

Komentarz zablokowany

Będzie dobrze jeśli to nie będzie nieformalny organ prasowy Olgierda G. i jeśli będzie bardziej obiektywny niż iG i GG. No i jeśli nie kryje za tym Soros. A sama inicjatywa ok. Życzę wielu czytelników.

Świetnie. Dobry pomysł, bo w tym gryfindorze to kupa jest.