Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 19:44
Reklama

Narodzin mniej niż zgonów. Kryzys demograficzny największy od kilkudziesięciu lat

Statystyki demograficzne w Polsce są najniższe od wielu lat. Dzietność z roku na rok spada, wzrasta natomiast liczba zgonów. To najgorszy wynik od czasów II wojny światowej. Nie pomogła nawet polityka prorodzinna.
Narodzin mniej niż zgonów. Kryzys demograficzny największy od kilkudziesięciu lat

Autor: iStock

Statystyki maleją

Powołując się na najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego, Gazeta Wyborcza opisała, że w Polsce rodzi się najmniej dzieci od czasów II wojny światowej. Tylko we wrześniu urodziło się 31,1 tys. dzieci, jednak to o 1,7 tys. mniej niż w analogicznym czasie przed rokiem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy odnotowano w naszym kraju łącznie 334,6 tys. narodzin. Bilans nie został wyrównany, ponieważ w tym samym czasie zmarło 538,6 tys. osób. Dziennik wskazuje, że w takiej sytuacji niemożliwe jest osiągnięcie zastępowalności pokoleń.

Rząd ma plan

„Gazeta Wyborcza” opisuje w swojej publikacji, że sposobem na przywrócenie równowagi ma być Strategia Demograficzna 2040.

„Dziś stoimy przed dziejowym wyzwaniem związanym z niekorzystnymi trendami w obszarze demografii, czyli spadkiem dzietności, któremu towarzyszy starzenie się polskiego społeczeństwa. Dlatego podjęliśmy decyzję o opracowaniu kompleksowej i wieloletniej Strategii Demograficznej” – wyjaśniał premier Mateusz Morawiecki podczas jednej z konferencji.

To właśnie liczący 120 stron dokument ma odpowiadać na szczegółowo analizowane trendy związane z przyczynami i skutkami kształtującymi rozrodczość w Polsce.

500 plus zawiodło

Podobne założenie dotyczyło m.in. programu „Rodzina 500+”, który miał być remedium na niż demograficzny. „Polska jest obecnie w tzw. pułapce demograficznej, która wynika z zaniedbań poprzedników. Wprowadzenie programu "500 plus" to był ostatni dzwonek, żeby wdrożyć skuteczne rozwiązania. Bez niego sytuacja demograficzna byłaby gorsza” – mówiła sierpniu na antenie TVP minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Okazało się jednak, że potężne pieniądze przeznaczone na wsparcie rodzin z dziećmi nie zachęciły Polaków do prokreacji w takim stopniu, jaki był zakładany. W ubiegłym roku rząd przyznał w oficjalnych dokumentach, że strategia nie przyniosła pożądanych skutków, choć standard życia w gospodarstwach domowych podniósł się.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Anonim 28.10.2021 20:33
Albo moderator nietżeźwy albo głupi

:-)))))) 28.10.2021 20:56
Pewno jedno i drugie. A jak pijak to jeszcze pewno złodziej.

Fox 27.10.2021 16:51
Strach pomyśleć jakby nie było pincet plus.

ojciec 27.10.2021 08:26
Ludzie decydują się na dzieci, gdy czują się bezpiecznie, także ekonomicznie. Zagrożenie obecności w UE, które wpływa na brak poczucia stabilizacji, nie zachęca. Do tego galopująca drożyzna.

Dlatego mieszkam już na stałe w Szkocji 27.10.2021 08:19
Ludzie umierają nadprogramowo bo jest dobrobyt. A jak wejdzie w życie nowy ład to będzie luksus. Ma zginąć warstwa średnia. Państwo zajmie się 90 % Polaków czy jak kto woli biedaków.

brawerhart 28.10.2021 21:33
nie bój nie bój tam górale szkoccy tez ciebie zdepopulują ha ah ah

Lekarz..... już w Niemczech 26.10.2021 23:51
Pauperyzacja społeczeństwa trawionego inflacją, likwidacja klasy średniej do tego stopnia, że nikogo nie stać na mieszkanie a domy stoją puste Katastrofalnie słaba złotówka. Powoli rosnące bezrobocie, Szansą jest emigracja.

Logiczne. 27.10.2021 09:01
Emigracja ekonomiczna od zawsze była, natomiast teraz, dzięki pseudo demokracji PIS..... mamy emigrację polityczną.. Dobrze wykształceni, światli młodzi ludzie nie chcą mieszkać w ciemnogrodzie. ani wychowywać tu swego potomstwa..

AM 26.10.2021 23:01
Mamy w Polsce dwie patologie zerujące na Pomocy społecznej: 1) osoby z gromadą dzieci nie imające się żadnej pracy (nie mylić z uczciwymi rodzinami wielodzietnymi !), 2) osoby żyjące na kocią łapę udające samotne matki. Tym drugim PiS powiedział "stop" !. Pozostało jeszcze zrobienie porządku z tymi pierwszymi.

Wars 26.10.2021 22:49
Polacy wyginą jak dinozaury i to jest fakt! 500+ nie zadziałało, znaczy roszczeniowce rzucili się jak na ochłapy , ale niż demograficzny lekko przyhamowal i znowu galopuje ( prawie jak inflacja) . Za 25 lat populacja drastycznie się skurczy. Starzy ( główne paliwo PiSu) wyginą.

jaM 26.10.2021 22:40
Pracuję od 18 roku życia. Każdy z moich pracodawców potrącał z mojej wypłaty składki na : Emeryturę - a słyszę, że to dzieci "500+" będą na mnie pracować... Zdrowie - a muszę leczyć się prywatnie bo na NFZ ani fachowców ani terminów. Podatki - które są rozdawane lekką ręką czy to dla bogatego - który kupi sobie za to nową torebkę dla żony ( bo 500zł to dla niego to jak splunąć ale dają to weźmie ), czy dla patologii, która nigdy pracą się nie skalała... ( na alkohol i papierosy, bo przecież to gotówka i nikt nie kontroluje jak będzie wydana ) Moją wypłatę co roku zżera inflacja. ( ukryty podatek ) Jedyne co dostałam od państwa to zniżki na okres studiów ( ja przejazdowe, mój pracodawca podatkowe ) By kupić mieszkanie będę się musiała akredytować na 30 lat - jak już uda mi się uzbierać na wkład własny przy galopujących cenach mieszkań. Umierać nie żyć PIS - dziękuje! Cudownie być uczciwie pracującą, przykładną obywatelką tego kraju, byście wy mogli to wszystko rozdać ciemnocie, która wierzy, że to od was. A wszystko po to by zatrzymać swoje stołki. Dziękuję!

Dziwisz 26.10.2021 20:08
Ludzie umierają nadprogramowo to nie ma się co dziwić.

Tak to wygląda 27.10.2021 09:04
A czego się spodziewać.. PIS ła duje kasę... w zbrojenie... przeciw nie wiadomo komu i w coraz bardziej rozpaśny Kościół,... Więc na służbę zdrowia nie wystarcza...

Męczysław Plenny 26.10.2021 19:57
Weżta siem do roboty lenie bo jak nie bęndom się rodzić nowi podatnicy to kto nas bendzie utszymywał?

młodość 26.10.2021 19:44
bzdura. sa rejony w powiecie gdzie urodzin jest 2 razy więcej niz zgonów!!!

listek 26.10.2021 19:37
Najgorsza jest nadumieralność.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama