Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 grudnia 2024 03:07
Reklama
Reklama
Reklama

Po 200 głosowaniach i 10 godzinach obrad uchwalili uchwałę

-Z uwagi na toczące się śledztwo biura antykorupcyjnego oraz w prokuraturze w Szczecinie wnoszę o zdjęcie z porządku obrad uchwały. Proponuję zaczekać aż się sprawa wyjaśni – mówił na dzisiejszej (31 października 2016 r.) sesji opozycyjny radny Kazimierz Mendak. Sprawa dotyczy przekształcenia gruntów rolnych na terenie parku krajobrazowego. -Nie mam żadnych informacji, że toczy się śledztwo – odpowiedziała Alina Przybysz, przewodnicząca Rady Gminy w Starym Czarnowie.

-Jest śledztwo, bo ja byłem przesłuchiwany jako świadek w tej sprawie – kontynuował swą wypowiedź Kazimierz Mendak.

-Jako wójt gminy nie mam takich informacji – stwierdziła wójt Marzena Grzywińska.

 

Siedzieli i głosowali do bólu

Uchwała dotyczyła zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy w obrębach geodezyjnych Binowo i Dobropole Gryfińskie.

-Nie ma przeszkód formalnych aby taką uchwałę procedować – odpowiedział radca prawny Dariusz Ciepiela.

I procedowali długo. Sesja trwała prawie 10 godzin. Po zwykłych uchwałach przyszła kolej na odczytanie, przedyskutowanie i głosowanie po kolei aż 180 poprawek! 

 

Oskarżenia radnych

-Wszystkie dokumenty, jakie znajdują się w  prokuraturze w tej sprawie, pochodzą stąd i na pewno jest osoba w urzędzie, która to przekazała – stwierdził Kazimierz Mendak.

-Sami uchwalili studium, ale jak przegrali wybory, to stali się przeciwnikami własnego pomysłu – ocenił radny Mieczysław Dudziński.

-Poprzednicy wykupili od biednych ludzi działki rolne, a plan zagospodarowania (późniejsze studium)przedstawił pan wójt w zeszłej kadencji – powiedział radny Zenon Róg. - I teraz tak rozpaczają, że to nie oni mogą teraz decydować – dodał radny.

-Padły oszczerstwa! – zareagował Kazimierz Mendak.

 

Krzyżują się sprzeczne interesy

Na terenie Szczecińskiego Parku Krajobrazowego w Puszczy Bukowej koło Binowa mogą powstać działki budowalne. Zmiana studium może do tego doprowadzić.  Ekolodzy ze stowarzyszenia Klub Kniejołaza twierdzą, że takie plany są w sprzeczności z ochroną przyrody i naruszają siedliska gatunków chronionych. Popiera ich staroczarnowska opozycja.

Wójt Marzena Grzywińska twierdzi, że badania wykazują, iż wymienionych chronionych zwierząt tam nie ma, a ona wypełnienia wolę poprzedniej rady, wyrażonej w uchwale o przystąpieniu do zmiany studium. 

 

Sprytny manewr powrotu do pierwotnego planu

Projekt studium przygotowały poprzednie władze gminy.

 –Dzisiejszy projekt studium, to jest ten z 2012 roku – przypomniał architekt Maciej Cehak, który pracował nad projektem. Zrobiliśmy nowy: ograniczyliśmy tereny, nowy rysunek, tekst studium. Ten projekt nie uzyskał jednak akceptacji RDOŚ. W ten sposób wójt wróciła do poprzedniej wersji projektu, który taką akceptację posiadał – tłumaczył architekt.                                                                                                      

Za projektem zmian dziś późnym wieczorem zagłosowało 9 radnych, a przeciw było 3 radnych.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Incicky 13.06.2020 19:11
Komentarz usunięty

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama