Roberta Kowalskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej w Trzcińsku Zdroju zapytaliśmy:
1. Dlaczego zdecydował się Pan zwołać sesję w czasie, kiedy mamy epidemię koronawirusa? Które z podjętych uchwał na tej sesji wymagały natychmiastowego podjęcia, a które mogłyby poczekać np. do czerwca 2020?
2. Jak zapewniono na posiedzeniach komisji oraz na sesji bezpieczeństwo radnym i urzędnikom, w tym burmistrzowi (przy założeniu, że wszyscy radni byliby obecni)?
3. Dlaczego do tej pory nie ma na stronie gminy ani relacji filmowej, ani fotograficznej z tej sesji?
4. Na kiedy zaplanowane są następne obrady?
Przewodniczący nie udzielił konkretnie odpowiedzi na żadne z tych pytań. Przesłał za to link do filmiku z sesji.
Nie mogliśmy nagrania obrad znaleźć w internecie w piątek wieczorem, oczywiście przez weekend też nie, ani w poniedziałek. Ale filmik z sesji - dowód na lekkomyślność - pojawił się dziś. Dowód też na to, że nie w każdym przypadku zostały zachowane względy bezpieczeństwa. Dobrze, że na sesję przyszło tylko 8 radnych. Diety można wypłacać...
A że może spowodować zagrożenie i dawać zły przykład dla społeczności? No bo skoro radni mogą się spotkać, to..... - zastanawiają się teraz mieszkańcy.
Radni, obyście byli zdrowi, bo niesława waszej głupoty przejdzie do historii.
Napisz komentarz
Komentarze