Na czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Gryfinie dyskusja nad pomnikiem była kilkugodzinna. Uchwałę prezentujemy w fotogalerii. Według wersji burmistrza Mieczysława Sawaryna ma to być: „Pomnik w formie statui Niedźwiedzia Wojtka normalnej wielkości w towarzystwie żołnierza Armii Andersa w wysokości 180 cm…”. Do tego dołączono graficzny projekt, który prezentujemy. Pomnik ma stanąć… na placu Pamięci Sybiraków. Właśnie!
Już radny Marcin Para przytomnie zauważył, że nie da się zrobić dobrego pomnika za 32 tysiące złotych. Wiceprzewodniczący rady Piotr Romanicz proponował przełożyć debatę na następną sesję, a w międzyczasie lepiej przygotować się do tego tematu. Sporne wydaje się być jego zdaniem miejsce na ów pomnik. Lepsze byłoby w parku. Natomiast radny Zbigniew Kozakiewicz postulował, aby monument stanął na nabrzeżu. Radny Andrzej Urbański zaproponował… rondo koło cmentarza. Zastępca burmistrza Paweł Nikitiński bronił pierwotnej wersji, jako ustalonej przez władze z wnioskodawcą Jerzym Romaniukiem. Ten jednak wolałby, aby pomysł zrealizować w parku wśród róż, niedaleko postoju taksówek. Pomysłów było wiele, jednak i tak przeszła uchwała przygotowana przez burmistrza. To jednak oznaczać może jeszcze większy chaos na placu Pamięci Sybiraków. Sama rzeźba i materiał może sugerować, że wyjdzie z tego nie pamiątka, a prawie koszmarek. Okazało się również, że pomnik jest już prawdopodopbnie wykonany i trzeba za niego zapłacić.
Ostatnio o sprzedaży cegiełek (uzbierano ok. 3 tys. zł) na pomnika niedźwiedzia Wojtka pisaliśmy tu:
Napisz komentarz
Komentarze