Jesteśmy wygodni – lubimy mieć wszystko przygotowane wcześniej, w tym także posiłki. Nie mamy jednak czasu, by codziennie eksperymentować i w domowym zaciszu przyrządzać dania do pracy. Na szczęście są łatwe sposoby na przygotowanie prostego i jednocześnie pełnowartościowego posiłku do tzw. lunch boxu na każdy dzień.
Jemy z głową
Troska o to, co mamy na talerzu, to przede wszystkim inwestycja w nasze zdrowie, nie tylko efekt panujących trendów spod znaku fit. Co najważniejsze - wbrew pozorom z pomocą odpowiednich produktów i odrobiną wprawy szybko nauczymy się przygotowywać zdrowe i syte posiłki.
Zeszłoroczne badania World Health Organisation przeprowadzone wśród pracowników polskich firm wyraźnie pokazują, że Polacy bardzo zaniedbują kwestię jedzenia drugiego śniadania, a nieregularność spożywanych w pracy posiłków to ogromny problem. Im bardziej „chaotyczny” jest nasz rozkład posiłków w ciągu dnia, tym większe mamy problemy z koncentracją, wolniej także myślimy. Kolejny minus to gorsza tzw. termogeneza poposiłkowa. Polega ona na wytwarzaniu przez organizm ciepła potrzebnego do strawienia właśnie spożytego pokarmu. Gdy ona nie zachodzi, zwiększa się bilans energetyczny ciała, czego efektem jest jeden, bardzo niepożądany skutek: nadprogramowe kilogramy.
Nie za dużo, za to zdrowo
Druga kwestia dotyczy tego, że jemy za mało wartościowych rzeczy. Większość z nas uważa bowiem, że słodki batonik czy słona przekąska z powodzeniem zastąpią dobrej jakości lekki posiłek. Niestety, to tak nie działa. Bez odpowiedniej dawki wszystkich niezbędnych do pracy składników odżywczych, które zastępuje się prostymi i przetworzonymi węglowodanami, jesteśmy tak naprawdę ciągle głodni. Przez to też nieproduktywni, co prędzej czy później z pewnością odbije się na naszych wynikach.
– Zaspokajanie głodu w ten sposób to najszybsza droga do rozregulowania własnego organizmu – mówi Karolina Kawczyńska z firmy Gzella. Jedząc bezwartościowe posiłki, sami sobie szkodzimy. Dlatego warto wyrobić w sobie odpowiednie nawyki żywieniowe, przygotowując sobie do pracy dobry jakościowo i syty posiłek.
Pamiętajmy jednak jeszcze o jednej rzeczy: posiłek zjedzony w południe to nie tylko jedzenie. To również przerwa dla naszego umysłu i sposób na nabranie dystansu do zawodowych spraw. Warto więc spędzić nawet 15 minut z dala od ekranu komputera nad talerzem.
Wiem, co (z)jem
Wszyscy wiemy, że aby nasz mózg mógł pracować, trzeba mu dostarczyć „paliwo” pod postacią pełnowartościowego posiłku. Większość z nas przynosi więc coś ze sobą z domu: bo i szybciej, i taniej w ten sposób coś zjeść. Nie trzeba wychodzić do sklepu lub czekać na dowóz zamówionego posiłku, a co najważniejsze: można w ten sposób zaoszczędzić sporo pieniędzy. – Warto więc zaplanować, co do spożycia zabierzemy ze sobą z domu. Wszyscy chyba cierpimy na ciągły „niedoczas”, dlatego sięgajmy po sprawdzone produkty, z pomocą których przygotujemy smaczne i pożywne dania – mówi Karolina Kawczyńska z firmy Gzella.
Praca biurowa wiąże się często z takim tempem i nagromadzeniem obowiązków, że trudno wygospodarować chwilę na zjedzenie w spokoju lunchu. Nie czekajmy z tym jednak do momentu wyjścia z firmy, bo odbije się to niekorzystnie na naszym zdrowiu. Warto zmienić swoje nawyki żywieniowe i urozmaicić kanapki czy sałatki o dodatkowe wartościowe składniki, które będą źródłem energii, tak potrzebnej na cały dzień pracy.
Napisz komentarz
Komentarze