Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 16:51
Reklama

Archeologiczna afera Milera

Archeologiczna afera – dobry tytuł artykułu w gazecie, jednak treść owego tekstu to żenująca, tendencyjna i niesprawiedliwa ocena programu TVP3 Szczecin „Wokół Nas” poświęconego budowie hali sportowej w Gryfinie w granicach średniowiecznej zabudowy. Prawdopodobnie ocena taka jest dlatego, że ani Tomasz Miler ani Kamil Miler mogli nie zrozumieć programu, gdyż nie odróżniają dwóch pojęć: wykopalisk archeologicznych od badań archeologicznych. A to dwie różne sprawy.
Archeologiczna afera Milera

To mniej więcej tak, jak z chora na raka piersi. Mówi: przecież robiłam badania okresowe w pracy. Tak, ale trzeba było wykonać badania piersi!

Wygląda na to, że Tomasz i Kamil Milerowie nie zrozumieli istoty programu TVP3 o straconej możliwości zdobycia wiedzy o przeszłości Gryfina wskutek nieprzeprowadzania wykopalisk archeologicznych. Nie posądzam, że Milerowie celowo próbują wprowadzić w błąd i zmieniają temat. Kamil Miler w jednym z artykułów pisze, że to chodzi o piwnice przedwojennego Gryfina. Otóż nie. Chodzi o wszystkie warstwy osadnicze od średniowiecza począwszy; teren pod halę pokrywa się z granicami wytyczonymi w połowie XIII w. przez Barnima I z rodu Gryfitów. Szanse zaprzepaszczono.

Archeolog przyjdzie, popatrzy na rozkopany obszar i to jest badanie powierzchniowe. Czym innym jest kopanie, warstwa po warstwie, czyli wykopaliska archeologiczne. Przy dzisiejszej technice można też teren przeskanować, czyli zobaczyć co jest w ziemi, bez zaglądania tam.

Tylko pomyślmy co by było, gdyby podzamcze w Szczecinie „przerobiono” w ten sam barbarzyński sposób, co halę w Gryfinie. I do tego z lekceważącym twierdzeniem „przecież to chodzi o fragmenty przedwojennych piwnic”. Na szczęście szczecińskie podzamcze doczekało się wielu ciekawych archeologicznych odkryć.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama