To mniej więcej tak, jak z chora na raka piersi. Mówi: przecież robiłam badania okresowe w pracy. Tak, ale trzeba było wykonać badania piersi!
Wygląda na to, że Tomasz i Kamil Milerowie nie zrozumieli istoty programu TVP3 o straconej możliwości zdobycia wiedzy o przeszłości Gryfina wskutek nieprzeprowadzania wykopalisk archeologicznych. Nie posądzam, że Milerowie celowo próbują wprowadzić w błąd i zmieniają temat. Kamil Miler w jednym z artykułów pisze, że to chodzi o piwnice przedwojennego Gryfina. Otóż nie. Chodzi o wszystkie warstwy osadnicze od średniowiecza począwszy; teren pod halę pokrywa się z granicami wytyczonymi w połowie XIII w. przez Barnima I z rodu Gryfitów. Szanse zaprzepaszczono.
Archeolog przyjdzie, popatrzy na rozkopany obszar i to jest badanie powierzchniowe. Czym innym jest kopanie, warstwa po warstwie, czyli wykopaliska archeologiczne. Przy dzisiejszej technice można też teren przeskanować, czyli zobaczyć co jest w ziemi, bez zaglądania tam.
Tylko pomyślmy co by było, gdyby podzamcze w Szczecinie „przerobiono” w ten sam barbarzyński sposób, co halę w Gryfinie. I do tego z lekceważącym twierdzeniem „przecież to chodzi o fragmenty przedwojennych piwnic”. Na szczęście szczecińskie podzamcze doczekało się wielu ciekawych archeologicznych odkryć.
Napisz komentarz
Komentarze