Do tego wszystkiego od czasu do czasu dochodzi przenoszenie mebli z gabinetu do gabinetu. Chyba teraz już trudno władzom „doliczyć się” przedmiotów z niegdysiejszej sali ślubów. Sprawia to wrażenie bałaganu, a w niektórych dziedzinach może nawet i niegospodarności.
Władza często alergicznie reaguje na krytykę, a zwłaszcza tę dotyczącą gospodarowania zabytkami, w tym budynkiem Urzędu Miasta i Gminy w Gryfinie. Na nasze uwagi odpisuje wówczas głównie sekretarz Ewa Sznajder.
Napisz komentarz
Komentarze