Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 14:09
Reklama

Spostrzeżenia po spacerze w upalne popołudnie

Słońce pomimo pływających po niebie obłoków demonstruje swoją siłę. Grzeje ile się da. Przydomowe kwietniki i ukwiecone balkony na ul. Łużyckiej w Gryfinie kuszą urodą i kolorami. Hortensje, prymulki, piękne dzwonki, pomysłowe kwiatowe dekoracje. A wszystkie czekają na deszcz.
Spostrzeżenia po spacerze w upalne popołudnie

Autor: fot. TWS

Na trawnikach przy ul. B. Chrobrego pojawiły się siatkowe i nie tylko siatkowe płotki. Będą „strzegły” zasadzone żywopłoty.

Na targowisku miejskim w godzinach przedpołudniowych sporo ludzi. Z jadalną zieleniną i owocami czynne są tylko trzy stragany. Kwiatów ogródkowych, balkonowych za to mnóstwo. Ceny wszędzie jednakowe. Starsi gryfinianie pamiętają, jak to się biegało od straganu do straganu. Ceny bywały różne, a i potargować się było można. Teraz wszystko pod sznurek. Są jeszcze alejki z ubraniami, stragany asortymentem do kuchni i innymi różnościami. Wygląda na to, że zapowiedzi dotyczące targowiska z prawdziwego zdarzenia trzeba już między bajki włożyć. Czasem pojawia się przy rynku kobieta z twarogiem, mlekiem, śmietaną. Jednak nieczęsto można zrobić takie zakupy.

W lecznicy przy ul. Łużyckiej dr Tomek Wawryniuk pomaga kici, która nie zdążyła uciec przed nadjeżdżającym samochodem. Niestety, będzie musiała jutro pojechać do Szczecina na prześwietlenie. I znowu westchnienie. Tyle lat, a rentgen tak by się przydał.

Z informacji od pana doktora wiem, że obecnie pojawia się sporo pacjentów z problemami skórnymi, z alergią. Pacjentami są również przyprowadzane przez Straż Miejską zwierzaki, które przeszkadzały właścicielom w podróżach urlopowych. Człowieku, przecież wiesz, że jak świat światem każdego roku jest czas urlopów i na ten czas ani kot, ani pies, ani żaden zwierzak nie zamieni się w pluszaka. Myśl, jeżeli choć trochę potrafisz. Zwierzę to nie pudełko zapałek, które można wyrzucić.

I jeszcze prośba: to naprawdę żaden kłopot wystawić przed blok miseczkę z wodą dla fruwającej i czterołapej czeredy. To tylko miska wody. Potrafi ją wynieść nawet dziecko. Uczmy empatii, obowiązku i zaspokajania najważniejszych potrzeb tych, co obok nas żyją.

TWS



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama