Cała sytuacja nagrała się na kamery. Tydzień temu do okienka podszedł mężczyzna o ciemnej karnacji skóry. Podobno łamaną polszczyzną powiedział, że chce wymienić dolary. Do 5 tys. brakowało 3 (słownie: trzech) dolarów. Kasjerka przekazała pieniądze mężczyźnie. Ten przeliczył pieniądze na jej oczach i „dołożył” trzy dolary. Oddał pracownicy. A ta sięgnęła po polskie pieniądze. Wzięła wcześniej przeliczoną kwotę, nie podejrzewając, że to już nie jest ten sam plik banknotów. Gdy układała pieniądze zauważyła, że jest tam tylko... tysiąc dolarów! Brakowało 4 tysięcy! Oszust jednak odjechał już z parkingu.
Uważajmy na ludzi, którym płacimy pieniądze bez przeliczenia. To może się zdarzyć wszędzie, także podczas naszych urlopowych podróży. Tak jak w tym przypadku, ma to zwykle miejsce przy transakcjach z udziałem sporej sumy pieniędzy. Oszust zawija wtedy stare i bezużyteczne banknoty albo nawet pocięte gazety w nowe banknoty. Taki zwitek pieniędzy wręcza ofierze. Od spostrzegawczości oszukiwanej osoby zależy, czy przekręt się uda, czy też nie. Pamiętajmy aby za każdym razem, kiedy dokonujemy transakcji gotówkowych, dokładnie przeliczać nasze banknoty.
Napisz komentarz
Komentarze