Do incydentu doszło w jednym ze sklepów w Gryfinie
-Ochroniarz kazał mu zabrać psa, a mężczyzna powiedział, że nie może go złapać. Potem starli się przy wyjściu - mówi klientka jednego ze sklepów w Gryfinie.
Tymczasem w polskich przepisach nie istnieje zapis, który wprost zakazywałby wprowadzania psów na teren sklepu. Jednak sklep to teren prywatny i właściciel ma prawo wprowadzić własne zakazy.
Są jednak wyjątki. Przykładowo nie można wykluczyć pewnej grupy psów. Chodzi tu i zwierzęta asystujące osobom niepełnosprawnym. Te sprawy reguluje ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.
W innych przypadkach właściciele czworonogów w sklepie muszą liczyć się z mandatem. To nawet 500 zł za pozostawianie zwierzęcia bez opieki w miejscu publicznym. Trzeba też zdawać sobie sprawę, że zostawiając psa przed sklepem, trzeba zachować zasady bezpieczeństwa. A można zostawić w aucie? Zgodnie z ustawą o ochronie praw zwierząt, pozostawienie psa w a aucie może zostać uznane za znęcanie się nad nim. Właścicielowi takiego psa grozi kara grzywny, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do 2 lat.
Tak źle, a tak niedobrze. A niektóre psy źle znoszą rozłąkę z właścicielem..
Jak było we wspomnianym wypadku w ostatni weekend w Gryfinie?
Pies chodził między pólkami w pobliżu właściciela, który twierdził, ze nie ma na niego wpływu. Przy wyjściu ochroniarz miał zażądać 30 zł mandatu,
-Dałem mu dwadzieścia i się odczepił - powiedział nam właściciel terriera.
Napisz komentarz
Komentarze