Po ostatnim niedzielnym koncercie 17 czerwca 2018 r. słuchacze z trudem rozstawali się z Inse Bernds, która organowymi mocnymi tonami towarzyszyła grającemu na skrzypcach Jakubowi Rabizo.
Skrzypce, organy i poezja Jana Twardowskiego to piękne połączenie słowa z wiekową muzyką.
Trudno więc się dziwić, że bisy i brawa były na stojąco. W niedzielę odbył się w Gryfinie szesnasty koncert. Szybko minął ten czas gdy przy starych, wyjątkowych organach po raz pierwszy usiadł muzyk i oczarował mieszkańców naszego miasta. I tak się zaczęło. Czas szybko mija.
Uczestnicy szesnastego koncertu opuszczali kościół pełni wrażeń, zachwytu i nadziei na kolejne koncertowe spotkanie.
Wielkie podziękowania dla organizatorów, którzy poświęcają wiele czasu i starań, żeby koncert się odbył. A wierzcie mi Państwo, tych starań jest bardzo wiele. I zawsze z pytaniem: uda się czy nie uda?
Dyrektorce Biblioteki Publicznej Sylwii Mencel, przewodniczącej Towarzystwa Miłośników Historii Ziemi Gryfińskiej Katarzynie Figas oraz gminie Gryfino i parafii pw. Najświętszej Maryi Panny, a także sponsorom - Polskiej Grupie Energetycznej Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. - nisko kłaniają się melomani.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze