-Jadąc tamtędy wieczorem, wpadłem w jedną z takich głębokich dziur. Myślałem, że urwałem koło. Zatrzymałem się, wysiadłem i obejrzałem auto. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na strachu. Mogłem pojechać dalej.
Jednak może ktoś inny nie będzie miał tyle szczęścia i wpadnięcie samochodem w taką dziurę zakończy się poważną awarią pojazdu. Proszę więc, żebyście ostrzegli innych kierowców – niech szczególnie uważają na tej trasie – dodaje nasz czytelnik.
Napisz komentarz
Komentarze