Właściciele dużych domów mogą przeznaczyć na suszenie prania osobne pomieszczenie. Jednak gdy metraż mieszkania jest niewielki, a w budynku nie ma suszarni, trzeba znaleźć inny sposób na rozprawienie się z problemem suszenia mokrej odzieży.
Suszenie w małym mieszkaniu – wykorzystaj przestrzeń z pomysłem
Najczęściej korzystamy z mobilnych suszarek rozstawianych w łazience lub pokoju. Jednak zajmują one sporo cennego miejsca, utrudniają komunikację i mogą niekorzystnie wpływać na estetykę pomieszczenia. Jeżeli każdy centymetr przestrzeni jest dla nas na wagę złota, warto przemyśleć alternatywne rozwiązania. – Jeśli decydujemy się na zakup tradycyjnej suszarki rozkładanej, praktycznym wyborem będzie wersja z kółkami, które ułatwią przesuwanie. To bardzo istotne, bo suszarka z wilgotnym praniem może być ciężka. Gdy metraż mieszkania jest niewielki, bardzo pomocne okazują się wysokie, stojące suszarki typu „wieża”. Zajmują niewiele miejsca na podłodze, a jeśli nie chcemy trzymać ich w pokoju, można je umieścić na przykład w kabinie prysznicowej – tłumaczy Magdalena Jaklewicz, ekspert marki Vileda. – Modele tego typu pozwalają rozwiesić odzież i bieliznę na kilku poziomach, w optymalnych odstępach od siebie. Ponadto są bardzo stabilne i pozwalają regulować poszczególne segmenty, ich wysokość oraz położenie. Są też suszarki, które umożliwią jeszcze efektywniejsze wykorzystanie dostępnej przestrzeni, np. przeznaczone do zawieszenia na kaloryferze, wannie lub ścianie. Z tej ostatniej powinni zrezygnować właściciele łazienek z zainstalowanym piecykiem gazowym. Rozwieszone pranie utrudnia przepływ powietrza, wentylacja jest nieodpowiednia, tym samym wzrasta niebezpieczeństwo zaczadzenia – dodaje ekspert Viledy.
Efektywne suszenie bez błędów
Wybierając suszarkę, zainwestujmy w produkt, którego wysoką jakość potwierdza gwarancja producenta, czasem nawet do trzech lat. To daje nam pewność, że materiał, z którego wykonana jest suszarka nie zardzewieje pod wpływem rozwieszonego na niej wilgotnego prania, a tym samym nie pozostawi na naszej odzieży trudnych do usunięcia zabrudzeń.
- Ubrania przeznaczone do suszenia nie powinny ociekać wodą. Jeśli nie ma przeciwwskazań producenta, prane rzeczy powinny być wyciśnięte lub mocno odwirowane, wówczas szybciej wyschną. Rozwieszajmy odzież i bieliznę jak najbardziej rozprostowaną – będzie mniej pognieciona, co ułatwi prasowanie. Swetry najlepiej suszyć poziomo lub równomiernie rozwieszone (nie rozciągną się), a koszule rozwieszone na wieszakach. Nie zapomnijmy też o uchyleniu lub rozszczelnieniu okna, zwłaszcza w początkowej fazie suszenia – mówi ekspert Viledy.
Wilgoć pod kontrolą
Pamiętajmy też, że proces suszenia w domu generuje dużą ilość wilgoci, a większa nawet o 30% może powodować rozwój pleśni i grzybów odpowiedzialnych za alergie i zapalenie płuc. Dlatego warto kontrolować jej poziom. Jeśli jest zbyt wysoki (prawidłowy powinien oscylować między 40% a 60%), należy zastosować specjalny pochłaniacz. Urządzenie kontroluje oraz samodzielnie redukuje nadmiar wilgoci w powietrzu do optymalnego dla zdrowia poziomu. W ten sposób można zapobiec parowaniu okien, a także zabezpieczyć mieszkanie przed pleśnią i grzybami oraz nieprzyjemnym zapachem.
Napisz komentarz
Komentarze