-Nie wiadomo skąd przyszedł. Zjawił się tu jakieś dwa lata temu. Najpierw spał pod balkonami, a potem upatrzył sobie nasz dom. Próbowaliśmy zabrać go na nasze podwórze. Niestety, nigdy nie chciał przekroczyć nawet jedną łapą naszej bramy. Były osoby, które chciały go zabrać do domu. Okazywało się to niemożliwe. Uciekał. Wszyscy się do niego przyzwyczaili. Nie oddamy go do schroniska. Zginąłby tam. Głodny nie jest, bo każdy mu coś przynosi – mówiła nam w 2012 roku Joanna Zakrzewska, właścicielka posesji, przy której „urzędował” Dreblok, zwany też Kudłatkiem.
Psem opiekował się także Jan Faleńczuk, który zrobił Kudłatkowi pierwszą budę. Bardzo życzliwe było podejście PUKu do problemu bezdomnego zwierzęcia. Beata Kordowska z PUK obiecała nam wówczas, że psiak na zimę dostanie porządną budę i słowa dotrzymała. Dzięki dobremu sercu Beaty Kordowskiej, która rozumiała trudną sytuację Kudłatka, przekazano dla zwierzaka nowe „mieszkanie”. Natomiast dzięki pomocy Joanny Zakrzewskiej i Jana Faleńczuka, buda znalazła się na właściwym miejscu, czyli na Targowej. Dużą pomoc okazała także Aneta Kosecka z „Kojca”.
Teraz z ulicy Targowej w Gryfinie zniknęła buda Kudłatka. Pies po tylu latach „wyszedł” z bezdomności. Jest wykąpany, ostrzyżony, zadbany. Znalazł nowy dom.
TWS
O Kudłatku z ulicy Targowej napisaliśmy wcześniej tutaj:
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/18716,psiak_czeka_na_bude
i
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/19147,kudlatek_ma_wreszcie_bude
Napisz komentarz
Komentarze