Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 14:07
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Skandaliczne zachowanie lekarki - list czytelniczki

Od lat jestem pacjentką jednej z przychodni w Gryfinie. Mam swego rodzinnego lekarza, ale 8 czerwca 2017 r. około godz. 12 potrzebując recepty, zmuszona byłam skorzystać z pomocy innego lekarza. Panie w rejestracji poinformowały mnie, że pani doktor je śniadanie i muszę czekać. Rozumiem, że lekarka musi odpocząć w czasie pracy i oczywiście zjeść śniadanie, więc cierpliwie czekałam. Gdy czekanie bardzo się wydłużało, zapytałam kiedy mogę się spodziewać powrotu lekarki do pracy. Moje pytanie wywołało niezadowolenie.

Autor: TWS

Pani doktor nie życzyła sobie żadnych uwag ani dyskusji, twierdząc, że każdej chwili może mnie wyprosić za drzwi. I jak mi się coś nie podoba, mogę iść do innego lekarza. Swoje krzyki popierała odpowiednimi gestami. 

Nie byłam pewna czy znajduję się w gabinecie i czy na pewno u lekarza. Jestem emerytką, a czułam się jak uczniak, który ośmielił się przeszkodzić w śniadaniowym wypoczynku. Nie zgadzam się na takie traktowanie ani ze strony lekarza, ani nikogo innego.  

Rozumiem, że mogą być humory, problemy, ale jesteśmy ludźmi dorosłymi i obu stronom należy się szacunek, o którym pani doktor będąca w pracy zapomniała. Czy wie, że takie zachowania nie licują z zawodem, który wykonuje?

Mam także prośbę do pani doktor, żeby więcej uwagi poświęcała treści wypisywanych recept, gdyż były z tym problemy. 

Byłabym również zobowiązana, gdyby kierownictwo przychodni zajęło stanowisko w tej sprawie.

Moje imię i nazwisko do wiadomości redakcji.

 

Po otrzymaniu odpowiedzi od pani doktor (której personaliów na razie nie ujawniamy) oraz kierownictwa przychodni, stanowiska te niezwłocznie opublikujemy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama