Piękne rzeczy robi Koło Gospodyń Wiejskich w Gryfinie. Swoje atrakcyjne stoisko miała Szkoła Podstawowa z Żabnicy, która przyjechała z dyr. Sławomirem Fuksem na czele i dodatkowo z garnkiem pełnym żurku. Byli także: sołectwo z Żabnicy, „Alebabki” Koło Gospodyń z Wełtynia oraz pan robiący wspaniałe wypieki z Chlebowa i Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób Niepełnosprawnych.
Tych, na których obecność mieszkańcy także liczyli, owładnęło chyba zupełne „niechcenie”. Koła plastyczne przy Gryfińskim Domu Kultury, cudeńka tworzą Gryfiński Uniwersytet Trzeciego Wieku oraz szkolne koła plastyczne. Chciałoby się więc zapytać: a gdzie oni są?
Nie pokazali się producenci wędlin, wypieków, nabiału. Musieliby zapłacić placowe. Szkoda.
Nie przekonują mnie tłumaczenia, że ludzie zmęczeni, że przecież były informacje, że dużo innej pracy… Duch w narodzie chyba powoli ginie, tradycja zanika.
Na placu Barnima trochę ludzi idących do kościoła. Największym powodzeniem cieszyły się palmy i te znikały błyskawicznie. W przyszłym roku znowu będzie Niedziela Palmowa, a z nią nadzieja, że będzie lepiej.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze