Protest wystosowano do Rady Miejskiej w Trzcińsku-Zdroju.
Nierównego traktowania i niesprawiedliwości dopatrują się protestujący także w „nieuwzględnieniu liczebności oddziałów w wynagradzaniu nauczycieli” oraz w „przekazanych przez gminę własnych środków na utrzymanie szkół podstawowych”.
Dyrektorka wraz z Radą Rodziców przy SP im. Stefana Żeromskiego w Trzcińsku-Zdroju zdaje się kierować apel do burmistrza Zbigniewa Kitlasa, który wcześniej przygotował zarządzenie określające maksymalną liczbę uczniów w oddziale szkolnym, a potem przedstawił radnym do zatwierdzenia projekt sieci szkół.
-Zgodnie z zarządzeniem nr I/511.2010 burmistrza gminy Trzcińsko-Zdrój z dnia 9 kwietnia 2010 r. liczba uczniów w oddziale nie powinna być większa niż 30 uczniów – zauważa Violettta Papież, dyrektor SP w Trzcińsku-Zdroju.
W piśmie czytamy m.in.: Apelujemy, by utrzymanie szkół podstawowych na terenie gminy Trzcińsko - Zdrój nie odbywało się kosztem uczniów Szkoły Podstawowej w Trzcińsku-Zdroju.
W piśmie jest zestawienie, z którego wynika, że „gmina dba przede wszystkim o dzieci ze Szkoły Podstawowej w Stołecznej i dzieci ze Szkoły Podstawowej w Gogolicach”.
Dalej czytamy: Prosimy Burmistrza i Radę Miejską o równe traktowanie wszystkich szkół podstawowych zarówno w wysokości przekazanych środków finansowych i jak też w tworzeniu warunków nauki.
Zadaniem Samorządu jest troska o jakość edukacji na terenie całej Gminy. Prosimy aby samorząd wykazywał taką samą troskę o wszystkie podległe placówki oświatowe we wszystkich wymieniowych zakresach.
Nikt nie powinien godzić się na niegospodarność i rozrzutność, zwłaszcza osoby odpowiedzialne za wydatkowanie środków publicznych, ale też nikt nie powinien godzić się na nierówne traktowanie uczniów i mieszkańców tej samej gminy – Gminy Trzcińsko-Zdrój.
Napisz komentarz
Komentarze