Dziś, 8 lutego 2017 r. doszło do kolizji na ulicy Jana Pawła II. Volkswagen skasował bok citroena od strony kierowcy. W citroenie wyskoczyła poduszka powietrzna. Na szczęście nic się kobiecie nie stało. Jednak auto ma wgnieciony bok, pokrzywiony boczny słupek, powyginany dach i pogiętą podłogę.
Mamy komentarz czytelnika, który przysłał nam też zdjęcia:
1. Niestety oznakowanie skrzyżowania od strony ul. Asnyka pozostawia wiele do życzenia. Intencja zmiany organizacji ruchu dobra, ale znowu z wykonaniem nie zagrało. Warto lepiej to zasygnalizować od strony ul. Asnyka. Na uwagę zasługuje również nieaktualne oznakowanie poziome na ul. Reymonta, mogące wprowadzać w błąd kierowców, którzy nie zauważą oznakowania pionowego.
2. Dlaczego nie usunięto do tej pory tymczasowego (żółtego) oznakowania poziomego?
3. Dlaczego nie wymalowano prawidłowego oznakowania poziomego dla tego skrzyżowania?
4. Poziome oznakowanie STOP już prawie niewidoczne.
Czy ktoś odpowiada w UMiG za nadzór nad tą drogą?
Oczywiście powyższe okoliczności nie zwalniają kierowców z zachowania należytej uwagi podczas kierowania pojazdami. Oznakowanie jest już znane od długiego czasu, a część kierowców jakby celowo je ignoruje, ryzykując czyimś zdrowiem i życiem. Zauważalne jest również, że kierujący samochodami na obcych rejestracjach potrafią dostosować się do zmienionej organizacji ruchu, a miejscowi nie.
PS.
Gratuluję wybitnego poziomu głupoty kierowcy audi A6 kombi, który w zeszłym tygodniu chwalił się na JPII sportowymi osiągami swojego auta.
Napisz komentarz
Komentarze