Do wspomnianej rozmowy pomiędzy Januszem Babiarzem, a Barbarą Andrzejczyk doszło miesiąc temu. Przewodniczący komisji rewizyjnej zaczął dopytywać się o wpłaty na turniej piłki siatkowej w Nawodnej i rozmowa zakończyła się wzajemnymi oskarżeniami. Dyrektor Barbara Andrzejczyk napisała skargę do burmistrza Adama Fedorowicza, że przewodniczący wtargnął do jej gabinetu i krzyczał uniemożliwiając prace w Centrum Kultury. Janusz Babiarz zaprzecza tym informacjom i jako dowód przedstawia nagranie.
Podczas posesyjnego spotkania komisji rady, radny Wojciech Skrzypczyk zarzucił Babiarzowi, że z góry założył, iż Andrzejczyk nie nadaje się na stanowisko dyrektora i narusza dyscyplinę budżetową. Złożył wniosek o wyłączenie Babiarza z prac komisji. Po głosowaniu, podczas którego okazało się, że sam jest tylko za swoim wnioskiem, Wojciech Skrzypczyk oświadczył, że nie zamierza brać udziału w kontroli. Prace komisji przedłuża nieobecność dyrektor Centrum Kultury, która poszła na zwolnienie lekarskie.
Napisz komentarz
Komentarze