Już dziś wiadomo, że sytuacja Laguny nie jest wesoła. W porównaniu z zeszłym rokiem jest wręcz tragiczna. Burmistrz za główną przyczynę wskazuje tu zamknięty most. Jednak wiceprzewodniczący Paweł Nikitiński zwraca uwagę, iż już w ubiegłym roku w Lagunie były sprzedawane bilety na ten rok. Klienci zatem są, ale tegorocznego budżetu Laguny znacznie nie zasilili. Takie sztuczki powodują, że pieniędzy brakuje i może ich nie być nawet na wypłaty.
Burmistrz remedium widzi w połączeniu PUK z CW Laguną. Liczy, że funkcjonowanie Laguny może być tańsze, bo wiele zrobi np. grupa remontowa. Pewne stanowiska w administracji zaczęłyby się dublować. To może oznaczać zwolnienia głównie dla sporej grupy pracowników Laguny. Odium tych posunięć spadnie na prezesa… Dodatkowo nie wiadomo jak poradzi sobie samo Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Może dojść do sytuacji, kiedy to nie PUK będzie wywoził śmieci w gminie. Wtedy kryzys i zwolnienia dotkną także to przedsiębiorstwo.
Optymistyczny wariant zakłada dofinansowanie Laguny przez gminę. Do końca roku mogło to by być ok. ćwierć miliona złotych. Ale trzeba by wziąć dodatkowy kredyt… Zwolnienia zdają się być i tak nieuniknione.
Napisz komentarz
Komentarze