Biurokratyczne procedury powodują, że Widuchowa - mimo planów - od kilkunastu lat nie może postawić farmy wiatrowej w okolicy Bolkowic. Na pomysłodawców czekają administracyjne przeszkody. Christoph Sowa, przedstawiciel Enetragu – inwestora podkreślał, że w wielu miejscach chronionych są problemy z lokalizacją wiatraków, a przecież energetyka wiatrowa i ochrona środowiska mają wspólny cel. Najwięcej utrudnień pomysł elektrowni w gminie Widuchowa napotkał ze strony Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
-Nie było żadnych zaniedbań i uchybień ze strony naszej instytucji – mówiła Grażyna Domian, przedstawicielka RDOŚ. Przekonywała, że w okolicach Bolkowic występuje wiele unikalnych zwierząt.
-Naprzeciw Widuchowej po drugiej stronie Odry, przy Parku Narodowym Doliny Dolnej Odry zbudowano dużą spalarnię śmieci. Ma ona bez porównania większe oddziaływanie na środowisko. Co jest znamienne, pozwolenie na budowę załatwiano w czasie (uwaga!) 11 miesięcy. Skróćmy te uciążliwe procedury – przekonywał wójt Michał Lidwin.
Napisz komentarz
Komentarze