Z punktu widzenia prawa życie jest wartością podstawową, a ochronę prawną tego dobra gwarantuje art. 38 Konstytucji RP. Gdy dochodzi do zagrożenia zdrowia czy życia, wszczynane są procedury. A jak było w przypadku pochodzącego z Gryfina śp. Marka Gwiazdy?
Obrażenia jasno wskazywały
Do feralnego zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 grudnia 2021 r. w domu. Wtedy to przyjechała karetka. Jak ambulans przyjeżdża na prywatną posesję, to wojewódzka stacja pogotowia nie udziela informacji o interwencji. Wiemy jednak, że pogotowie po Marka Gwiazdę przyjechało. Z obrażeniami wyglądającymi na ciężkie pobicie został przewieziony do szpitala.
Gdy ktoś dzwoni na numer ratunkowy 112 i zachodzi prawdopodobieństwo uszkodzenia ciała, wzywana jest pomoc, ale także policja. Gdy do domu przyjeżdżają ratownicy, to po wstępnych oględzinach już mogą przypuszczać czy to jest pobicie. I powinni poinformować niezwłocznie służby mundurowe. A te wszczynają odpowiednie postępowanie.
Kto wiedział i czy próbował ukręcić łeb sprawie w początkowej fazie?
Dwa sąsiednie artykuły
Z artykułu 157 Kodeksu karnego wynika, że przy średnim i lekkim uszczerbku na zdrowiu nie ma konieczności informowania prokuratora o zajściu. Ale przypadek w Ropczycach od początku był inny. Marek Gwiazda miał liczne obrażenia zlokalizowane w okolicy głowy i twarzy. Obrażenia głowy były tak poważne, że został przyjęty do Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 im .Św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie. I tu przez 2 tygodnie walczył o życie.
Skoro od początku walczono o jego życie, to już chodzi tu o czyn z art.156 §3 Kodeksu karnego. Chodzi o ciężki uszczerbek na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć. Ten artykuł wymaga ścigania przez policję w tzw. niezbędnym zakresie. Śledztwo powinno być przeprowadzone z urzędu, czyli poszkodowany czy rodzina nie musiała nawet tego zgłaszać. Policja pod nadzorem prokuratury mogła od razu prowadzić odpowiednie dochodzenie. Czy tak rzeczywiście się stało?
Pytania, na które szukamy odpowiedzi
Prokuratura wszczęła postępowanie dopiero 5 stycznia 2022 r. (sic!) tj. pięć dni po zgonie Marka Gwiazdy. To 17 dni po zdarzeniu, którego wyjaśnianie powinno być wszczęte z urzędu niezwłocznie.
Szybka interwencja służb mogłaby ustalić okoliczności zdarzenia, jak i motywy działania ewentualnego sprawcy lub sprawców.
Dlaczego organy ścigania wszczęły postępowanie tak późno? Czy policja zajęła się dochodzeniem z urzędu w odpowiednim czasie? Czy przez ten czas nie doszło do zatarcia śladów?
Dziś, pytani przez nas śledczy, zasłaniają się tajemnicą. Słyszymy, że „z uwagi na dobro prowadzonego postępowania, jego początkowy charakter, na chwilę obecną nie będą udzielane dalsze informacje w sprawie”. Pytanie tylko dlaczego miesiąc po zdarzeniu postępowanie wciąż ma początkowy charakter?
O stanowisku prokuratury pisaliśmy 12 stycznia 2022 r. tu:
Napisz komentarz
Komentarze