strajk

Polregio podtrzymuje groźbę o przeprowadzeniu bezterminowego strajku z zatrzymaniem pociągów włącznie. Tymczasem Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego przyjął informację o rozliczeniu kosztów podwyżki dla pracowników POLREGIO w ramach obowiązującej umowy. Spór idzie o 800 zł. Taka jest proponowana podwyżka dla każdego pracownika.

Związek Nauczycielstwa Polskiego chce, aby minister edukacji i nauki wycofał się z proponowanych zmian. Czasu na przemyślenie stanowiska Przemysławowi Czarnkowi pedagodzy dają niewiele.

Pracownicy policji chcą 1 tysiąca złotych podwyżki. Rząd przedstawił swoją ofertę, którą związkowcy określili jako „żenującą”. Lada moment może się rozpocząć strajk.

Trudno jest winić pandemię za wszystkie problemy przedsiębiorców. Niewątpliwie wpłynęła ona jednak na płynność finansową państwowej spółki, która boryka się teraz z poważnymi konsekwencjami.

Mówią o strajku, a to z kolei może sprawić, że nie będzie miał kto wypłacać świadczeń emerytom i rencistom. Związkowcy z ZUS mają listę 12 żądań, a kierownictwo instytucji już odpowiada, że wszystkich spełnić nie może.

Dziś po polskich ulicach przetoczy się fala strajków. W sumie w strajku ostrzegawczym wezmą pracownice i pracownicy z około 40 szpitali w Polsce.

Klasyfikacja maturzystów miała odbyć się w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Chojnie we wtorek. Ze względu na strajk, protestujący nauczyciele na nią nie przyszli. Tak było w wielu szkołach w Polsce. W związku z tym rząd przygotowuje tzw. ustawę maturalną. Nowelizacja prawa oświatowego polegać ma na tym, że dyrektorzy szkół otrzymać mają uprawnienia do klasyfikacji uczniów i dopuszczenia do matur w wyjątkowych sytuacjach. A strajk taką sytuacją jest. Nauczyciele więc przyjmują inną strategię.

Chcą strajku. Tak zdecydowana większość nauczycieli, którzy wzięli udział w referendach strajkowych w placówkach oświaty podległych marszałkowi województwa zachodniopomorskiego. Olgierd Geblewicz wierzy, że rząd ugnie się pod presją społeczną i spełni oczekiwania nauczycieli.

Nauczyciele z naszego powiatu podpisali się pod listem otwartym do minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. To kolejny głos w przerzucaniu się argumentami między stroną rządową, a związkową nauczycieli. Niedawno pisaliśmy o strajku nauczycieli, który może w kwietniu spowodować chaos w związku z egzaminami uczniów. Wspomniany list prezentujemy poniżej.

Mnóstwo szkół i przedszkoli z terenu powiatu gryfińskiego i całego województwa zachodnioporskiego otrzymało wczoraj po południu maile z informacją, że na prośbę Ministerstwa Edukacji Narodowej należy podać pewne dane. Po wypełnieniu załączonego arkusza dyrektorzy mają przesłać do dzisiaj odpowiedzi na podanego maila, który w nazwie ma "kuratorium.szczecin". Okazuje się, że to fałszywe maile!

Kto jeszcze nie widział, to do końca sierpnia jest okazja obejrzenia w Bibliotece Publicznej w Gryfinie wystawy zorganizowanej z okazji kolejnej rocznicy strajku w Elektrowni Dolna Odra, jaki miał miejsce w czerwcu 1976 r.

Pracownicy oświaty w piątek, 31 marca 2017 r. przyjdą do szkół, ale część z nich nie będzie pracować. -Strajkujemy, bo zależy nam na edukacji i przyszłości naszego zawodu – uzasadniają. Jednak po gryfińskich szkołach nie widać przygotowania strajkowego. Tylko na Zespole Szkół na Górnym Tarasie powiewają flaga Polski i Związku Nauczycielstwa Polskiego. Strajkować będą nauczyciele w szkole w Cedyni.