Sikają mi pod samym oknem! - skarży się czytelniczka
Mieszkam w bloku zwanym bankowcem przy ul. 1 Maja w Gryfinie. Od kiedy zamknięty został miejski szalet, niektórzy ludzie załatwiają się na ściany naszego budynku. Liczyłam na to, że jak w ubiegłym roku zrobiono tu furtkę od śmietnika, proceder ustanie. Jednak tak się nie stało. Przychodzą tu młodzi, starzy, pod wpływem alkoholu, niczym do miejskiego szaletu kilka razy dziennie - opowiada nam czytelniczka.
18.01.2018 12:37
47
6