Halo, policja? Pracuję w ministerstwie. Zepsuło mi się auto. Proszę podwieźć mnie do warsztatu. Przez kilka ostatnich dni dzwoniła do dyżurnych policji w kilku miejscach w kraju. Przedstawiała się jako urzędniczka Gabinetu jednego z wiceministrów MSWiA. Twierdziła, że zepsuł jej się samochód. Nalegała i oczekiwała podwiezienia jej służbowym pojazdem do hotelu lub warsztatu.