Sprawa bardzo prosta: w trakcie epidemii koronawirusa w trudnej sytuacji m.in. są przedsiębiorcy, zatrudnieni przez nich ludzie i rodzice małych dzieci. Grupa radnych chce pomóc, przygotowując stosowne uchwały. Burmistrz okazuje się być bez zdolności przywódczych, organizacyjnych, bo próbuje ze swoimi pomagierami nie dopuścić do przegłosowania na sesji uchwał mających na celu uwolnienie mieszkańców od obciążeń. Nie chce kłopotu - robić oszczędności u siebie, zmieniać budżetu, po prostu w ten sposób nie chce pomóc mieszkańcom w potrzebie.