Poszedłem na grzyby i... zabłądziłem. Reakcja żony mnie zaskoczyła
-Chciałem wszystkich przestrzec przed zapuszczaniem się w głąb lasu. Jak jest słońce na niebie, to łatwo się odnaleźć Wczoraj byłem po południu i już według słońca nie można było ustalać położenia. Powiem tylko: zabłądziłem, a na dodatek komórkę zostawiłem przez pomyłkę w samochodzie (wypadła mi w szczelinę przy fotelu) . Po ponad dwóch godzinach się odnalazłem, ale na innej drodze - opowiada nam gryfinianin.
12.09.2020 15:46
15
3