burmistrz

W najbliższych wyborach, które odbęda się 21 października 2018 r. chce wziąć udział Adam Fedorowicz, burmistrz Chojny. Pragnie ponownie ubiegać się o fotel burmistrza.

Będzie teraz zarabiał 6 tys. zł brutto. Tak postanowili dziś radni na sesji Rady Miejskiej w Chojnie. Obniżyli oni burmistrzowi Adamowi Fedorowiczowi pensję do najniższego poziomu, do jakiego mogli. Za uchwałą głosowało 8 radnych, jeden wstrzymał się od głosu (Drapaluk), a jeden (Prus) był przeciw.

O stanie dróg dyskutowano na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Trzcińsku-Zdroju. W pewnym momencie radny Cornelis Vreeswijk zapytał o drogę powiatową w Gogolicach.

Do Rady Miejskiej wpłynęła skarga mieszkańca gminy na działalność burmistrza w zakresie dystrybucji żywności. Skarżący prosi o zwrócenie uwagi na nieprawidłowości występujące przy realizacji programu dystrybucji żywności. Twierdzi, że w wielu przypadkach otrzymują ją osoby do tego nieuprawnione.

Mieczysław Sawaryn już kilka minut po godz. 10 pojawił się na sesji Rady Miejskiej w Gryfinie. Jak informowaliśmy wcześniej, burmistrz rzadko zaszczyca swoją obecnością radnych, a jak już przyjdzie na obrady, to na krótko. W ten sposób bezpośrednio nie słucha, jakie problemy zgłaszają samorządowcy. Nie odpowiada też na zapytania radnych. A to na wniosek burmistrza zwoływane są w odpowiednim terminie sesje, na które często nie miał czasu.

Na zaproszenie burmistrza Gryfina Mieczysława Sawaryna w piątek 23 lutego 2018 r. w gabinecie włodarza gminy pojawiły się zawodniczki wraz z trenerami Międzyszkolnego Klubu Sportowego „Hermes” Gryfino. Cztery sportsmenki i dwóch trenerów zostało zaproszonych, żeby odebrać przyznaną im nagrodę ufundowaną z prywatnych pieniędzy burmistrza Sawaryna.

-Apeluję, aby nie zarządzać czasem burmistrza i żeby odnieść się do obowiązków, które również ciążą na radnych i żeby nie próbować wykorzystywać burmistrza do zastępowania radnych w ich obowiązkach – powiedział na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Gryfinie burmistrz Mieczysław Sawaryn.

Pod koniec roku znalazłem w skrzynce na listy Gryfiński Informator Samorządowy. Informuje Pan o sukcesach i ambitnych planach rozwoju Gryfina. Czy w tych planach może Pan uwzględnić uzupełnienie kostek brukowych chodnika na ul. Jana Pawła II w Gryfinie? Portal już o tym pisał - są to miejsca w których ustawione były znaki tymczasowe podczas remontu ul. Armii Krajowej. Znaki usunięto.

Tym razem stypendium, które burmistrz Gryfina Mieczysław Sawaryn co miesiąc funduje ze swoich pieniędzy, trafiło do zespołu śpiewaczego „Gardnianki”. Swoją nagrodę burmistrz wręczył tym razem w nieco innej scenerii.

Dla grupy przedszkolaków uczęszczających do placówek prowadzonych przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Gardnie i Chwarstnicy piątek, 27 października był szczególnym dniem. Zaplanowano uroczyste pasowanie, w którym udział wziął burmistrz Gryfina Mieczysław Sawaryn.

W Urzędzie Miasta i Gminy w Gryfinie było dzisiaj, 5 października 2017 r. uroczyście i z nagrodami. Na wręczenie wrześniowych i październikowych nagród ufundowanych ze środków własnych burmistrza Mieczysława Sawaryna zaproszono do sali konferencyjnej wielu gości. Po raz w tego typu spotkaniu uczestniczyli radni.

Krysia Padiasek wymyśliła i dopisała zwrotkę do znanej i popularnej piosenki zwanej „Hymnem emeryta”. Okazało się, że gryfinianka jest uważnym obserwatorem życia, odważnie posługuje się piórem i ma ogromne poczuciem humoru. Pogodną piosenkę wspólnie zaśpiewano podczas inauguracji roku akademickiego Gryfińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku 3 października 2017 r.

Znany szczeciński stylista Jacek Karolczyk dzisiaj, 30 września 2017 r. podczas 3. Festiwalu "Cedynia na okrągło" zorganizował pokaz fryzjerski. Jedną z modelek była burmistrz Cedyni Gabriela Kotowicz.

Trudno byłoby zliczyć ilość kilometrów zrobionych przez Henryka Piłata ulicami Gryfina. Wieczorne przechadzki z rodziną, obowiązkowe i zarazem przyjemne spacery z jamnikiem, rzut oka na ulubione nabrzeże. Tyle jeszcze było do zrobienia. Los jednak zadecydował inaczej. Naszego wieloletniego burmistrza odprowadziliśmy ulicami jego ukochanego miasta w piątek, 4 sierpnia 2017 r. Droga niby znajoma, lecz na końcu daleka i przez nikogo niepoznana.

Lubił gotować wnukom. Uwielbiał chodzić z pieskiem po mieście. W urzędzie częstował herbatą, którą sam zaparzał. Takich ciekawostek dowiemy się z artykułu sprzed 7 lat. Było to wtedy tuż po wygranych wyborach w 2010 r. Cztery lata później przegrał z tym samym kontrkandydatem. Kilka dni temu Henryk Piłat przegrał niezwykle trudną walkę z chorobą.